Dom

174 27 14
                                    

(dop. aut. Polecam piosenkę z medii)

Mam wrażenie, że czas spowalnia.

Eliza szybko bierze pistolet i oddaje strzał. Trafia Lene w ramię.

- [T/i], uciekaj! - Krzyczy.

Bez marudzenia zrywam się do biegu.

Po kilku sekundach jestem w samochodzie i czekam na pozostałych.

Opieram głowę o oparcie i przymykam oczy.

Czuję jak Tony przytula mnie swoimi małymi łapkami.

Spoglądam na niego. Po chwili biorę na ręce i przytulam.

Ciekawe, ile pozostanie w takiej formie?

Po jakimś czasie wszyscy wracamy do domu Elizy.

Od razu idę się umyć.

Wchodzę do łazienki i zdejmuję ubrania. Wchodzę pod prysznic.

Ale, dziwnie się czuję. Odwracam głowę.

Na dywanie siedzi sobie Anthony i się na mnie gapi. Ma wystawiony język na wierzchu.

Czuję jak moja twarz robi się coraz bardziej czerwona.

Szybkim ruchem ręki ściągam ręcznik i się nim owijam.

Chłopak mruczy z niezadowolenia.

- Zboczeniec... To, że jesteś potworem, wcale cię nie usprawiedliwia!

Wyganiam go z łazienki. Tym razem zamykam się na klucz.

Po umyciu się, ubieram na siebie piżamę i ruszam do kuchni.

Nakładam sobie i Tony'emu jedzenie. Zgaduję, że nic nie jadł od dłuższego czasu.

Idę do jego pokoju. Chłopak, nadal zmieniony w potwora, siedzi na łóżku.

Stawiam mu talerz z jedzeniem. Od razu zaczyna je jeść.

Również jem [jakieś danie]. Po posiłku kładę się na łóżku. Tony wtula się we mnie.

Szybko zasypiam.

Budzę się rano. Pierwsze co widzę to śpiącą twarz chłopaka.

Całuję go w usta. Ten się budzi.

- Dzień dobry księżniczko. - Mówi.

- Dzień dobry zboczeńcu. - Strzelam go z liścia w twarz.

Ten przymyka oczy. Przykłada dłoń w miejsce, gdzie odbiła się moja ręka.

- Należało mi się, ale i tak uważam, że warto było. - Zerka na mnie.

Podnoszę do góry brew.

- No co? Masz piękne ciało! - Mówi.

Wstaję z łóżka i wychodzę z pokoju. Słyszę, że Tony idzie za mną.

Wchodzimy do salonu.

To co tam widzę sprawia, że do moich oczu napływają łzy.

Kobieta patrzy na mnie uśmiechając się lekko.

W salonie jestem tylko ja,  Tony i...

- Mama... - Szepczę.

*****

Wybaczcie, że wczoraj nie było rozdziału, ale nie miałam czasu by go napisać.

CookieGirlFantasy

Eddsworld I Next Generation II (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz