20. Andreas

459 71 10
                                    

Wyszedłem wtedy z kostnicy. Nie chciałem z nikim rozmawiać. Mama załatwiła sprawę z policją.

Stephan został utopiony. To znaczy według sekcji zwłok sam się utopił. Nie było śladów, że brały w tym udział osoby trzecie.

Ale ja wiem swoje. Wiem, że ta szmata maczała w tym palce. Nie wiem, jak się z tego wywinęła, ale to ona.

Dlatego pojechałem do niej żeby z nią porozmawiać.

- A co ty tu robisz, Młody? - zdziwiła się.

- Musimy pogadać - wepchnąłem się do jej mieszkania.

- Niby o czym?

- Wiem, że to ty stoisz za śmiercią Stephana.

- Niby jak? Ja?

- Tak. Nie wiem jak, ale wiem, że to ty.

- A myślałam, że jesteś jakiś głupi... A tu się okazuje, że całkiem mądry facet z ciebie... Stoję za tym, czy nie... Nie masz dowodów, aby mnie oskarżać - założyła ręce na piersi.

- Ty głupia dziwko! Jak mogłaś mu to zrobić?! Wmawiałaś wszystkim, że go kochasz, a potem go zabiłaś?!

- Kocham go. Zawsze będę. Nie rozumiesz, że zrobiłam to, bo jeśli ja nie mogłam go mieć, to nikt nie będzie go miał. Nikt... A teraz się wynoś.

- Nie daruję ci tego. Może nie mam dowodów, ale pamiętaj, że karma wraca, sz...

- Dobrze, dobrze... Nie musisz mnie obrażać. Zrozumiałam. Do widzenia - mruknęła. Popatrzyłem na nią przez chwilę, a potem wyszedłem trzaskając drzwiami.

I miss you, Andi | A. WellingerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz