Dziś facet od fizyki przepytywał do poprawy. Mojemu koledze narysował łódkę i kazał wytłumaczyć, jak i dlaczego się porusza, do tego dorysować wektory (takie strzałki jak co). Zrobił to, tam jeszcze odpowiadał i poprawił się na ten celujący, tak trochę po znajomości, bo zapomniał jednego wzoru, ale mniejsza (podpowiadałam mu XD)
Co jest najważniejsze w tej historii. Następna poszła dziewczyna... oznaczmy ją literą S. Tak na marginesie od razu piszę, że inna dziewczyna, oznaczmy ją jako B, jest jej najlepszą przyjaciołką
Fizyk: No. Ten to to mi powiedział. To i to. O tej Żaglówce... Wiesz co? Ty to fajnie wyglądałabyś na takiej. Postawię ci celujący, jeśli z tym Loczkiem (tamten kolega) taką popłyniesz
S: Wolę z *imię B*
Tak oto, kąciki moich ust uniosły się w psychopatycznym uśmiechu. Shipuję je. To było silniejsze ode mnie.
Aż jej wszystko, pomimo braku do niej sympatii, popodpowiadałem, bo nie wiedziała wiele o elektryczności :>
Pan mnie za to zgonił :<
![](https://img.wattpad.com/cover/142174392-288-k878279.jpg)
CZYTASZ
Życiem Yuri
RastgeleZamierzam umieszczać tu zarówno moje yuristyczne postrzeganie świata, krótkie opowieści, teorie, ciekawostki, spostrzeżenia, informacje, jak i subiektywne recenzje. Pewnie znajdzie się tu też miejsce na memy Szczegóły w pierwszym rozdziale Zapraszam...