*gatunek*

38 7 6
                                    

Jechałem sobie że znajomymi na rowerach i w śród nich był mój rysownik. Małpujemy i jeździmy po całej szerokości spokojnej, typowo polskiej drogi, czytaj dziurawej. Nagle szok, coś jedzie, a konkretnie autobus. Rysownik wrzeszczy, by zjeżdżać na bok, a ja do niej ,,Nie daj się rozjechać! Trzeba dbać, by na nasz gatunek nie wyginął". Ona na to coś w stylu ,,O co Ci kurwa debilu chodzi?". Cóż mogłam innego odpowiedzieć, niż że chodzi mi o osobniki lubujące się w yuri?

Życiem YuriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz