Siedzę sobie spokojnie i pilnuję dzieci (8-latkę, 7-latkę, 6-latka i roczną dziewczynkę)
Z chłopcem nie było najmniejszego problemu. Zajął się sobą. Reszta zaś robiła sporo hałasu, lecz był moment, który mnie zainteresował8: To jest moje dziecko! *wskazuje na najmłodszą osóbkę *
7: Nie! To jest moje dziecko!
8: Nie, bo moje!
7: No dobra. To wspólne
Ja: *patrzy na nie ze wzruszeniem*Jak pięknie rozwiązały problem :')
I już tu widzę przyszłość w tym. To będzie coś takiego:
Tak. Specjalnie do tego zrobione i wycięte ss-y
A by nie było, że jestem chorym pojebem, co nadinterpretuje dziecięce zabawy, jak to nazwała mnie siostra, to dodam, że wiem, późno, ale zważywszy na to, że sporo ostatnio oglądam i czytam historie z takimi postaciami, to zaczęłam się w końcu utożsamiać z tą grupą charakterów, które można znaleźć w niektórych yuri. Mowa tu o osobach, które tylko zobaczą jakieś oznaki, to od razu shipują, popierają ewentualny związek i zbierają na ślub dwóch dziewczyn, wariując przy tym XD
CZYTASZ
Życiem Yuri
De TodoZamierzam umieszczać tu zarówno moje yuristyczne postrzeganie świata, krótkie opowieści, teorie, ciekawostki, spostrzeżenia, informacje, jak i subiektywne recenzje. Pewnie znajdzie się tu też miejsce na memy Szczegóły w pierwszym rozdziale Zapraszam...