Druga strona medalu (Will x Alyss)

1.2K 55 23
                                    

Willu,

Już od dawna chciałam Ci to powiedzieć, ale nigdy nie mogłam zdobyć się na odwagę, więc postanowiłam napisać ten list. Kiedy będziesz go czytał, prawdopodobnie będę już na drugim końcu Araluenu. Mam nadzieję, iż nie masz mi tego za złe.

Od dawna wiedziałam, że mnie zdradzasz. Zarówno z Cassandrą, a także z przypadkowymi dziewczynami na misjach. Próbowałam Ci to wybaczyć, naprawdę. Powtarzałam sobie "przecież jesteś zwiadowcą, wojownikiem, potrzebujesz kilku chwil wytchnienia" lecz za każdym razem, gdy dowiadywałam się o kolejnym skoku w bok, moje serce pękało na kawałki. 

Czemu mi to robiłeś? Nawet nie wiesz jaki ból to powodowało. Kiedy później wracałeś z tym sztucznym uśmiechem przyklejonym do twarzy chciałam cię zabić i całować jednocześnie. Powiedz mi, jak to możliwe, że wywołujesz u mnie takie sprzeczne uczucia?

Brzydzę się twojego dotyku. Świadomość tego, że twoje ręce wcześniej dotykały innej jest potworna i upokarzająca. Czuję się tak, jakbym sama Ci nie odpowiadała. Jeśli Cię nie zaspokajałam czemu po prostu mnie nie zostawiłeś? Dlaczego musiałeś mnie ranić w ten najgorszy możliwy sposób?

Liczę na to, że zdobędziesz się na szczerość, chociaż ten jeden, jedyny raz.

Alyss

Blondynka złożyła kawałek papieru drżącymi rękami. Już tyle razy próbowała wysłać mu ten list, ale wciąż jakaś niewidzialna siła ją od tego powstrzymywała. Tak bardzo pragnęła zostawić ten toksyczny związek za sobą, w dalekiej przeszłości. Dlaczego nie mogła się na to zdobyć?

Drżenie rąk nasiliło się, a ciężki kołek stanął jej w gardle. Jak zawsze, gdy próbowała wysłać ten list. Z ogromnym smutkiem obserwowała jak jej własne łzy rozmazują atrament. Nie mogła tego zrobić. Przecież Will ją kochał, prawda? Na pewno się poprawi. Dla niej. Na pewno!

Alyss rzuciła pergamin w płomienie. Patrzyła, jak złociste języki ognia pochłaniają jej najszczersze myśli, które przelała na papier. Z cichym szlochem opadła na kolana, uderzając rękami o podłogę. Czemu za każdym razem mu wybaczała? Dlaczego nie mogła przestać go kochać?

Miłość to naprawdę okropna suka.

Zwiadowcy - One shots Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz