Pory roku

25 8 0
                                    


Zegar odmierza krótkie kwartały

Które w ciągu roku wolno się zmieniały

Patrzyłem na czasomierz - urządzenia wskazówkę

Marzyłem - chciałem rozwiązać serc ludzkich łamigłówkę...

Dni wlokły się, a moje pragnienia za mną

Spacerowałem samotnie po parku, kolorowe liście pomną

Że moje plany i nadzieje niezliczone

To te listki w kałużach odmiękczone.


Zima nastała, a wraz z nią chłód

Nic mi się nie chciało, ciągle czułem głód

Z niecierpliwością czekałem na nadejście wiosny

Pierwszych przebiśniegów, chciałem poczuć zapach sosny.

Dni wlokły się, a moja przyszłość przede mną

Moje pragnienia niczym przechadzka ulicą ciemną

Dalekie, bo mroźne i przepełnione skrytością

Jednak beztroskie, bo święta wypełnione radością!


Wiosna zawitała do naszego ogródka

Na stole naszym pojawiła się wódka

Albowiem nastała pora szczególna

Moje urodziny, rodzinna doba wspólna.

Zapaliliśmy świeczki na truskawkowym torcie

Moje marzenia widać na horyzoncie

Z wiosną wszystko we mnie ożywa

Zmienia się planów moich kursywa.


Lato nastaje, coraz to goręcej i ciężej

Wtedy czeka się z pewnością najwięcej

Szkolny czasomierz ciągle się wlecze

A my dorosłe dzieci, chciałyby już dmuchać mlecze.

I ja również pragnę trochę odpocząć

Pomarzyć, pobiegać po łące, kwiatów nazrywać

One woń mają cudowną, jak moje pragnienia

Jednak z biegiem czasu uschną od mego niechcenia...


Czas wziąć się do roboty i przestać marzyć

Zacząć myśleć logicznie, czyny rozważnie warzyć

Bo czas z pozoru bardzo powolny

Jest dla mnie i dla Nas wszystkich mimowolny!

Zbiór wierszy RojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz