Człowiek pierwotny

25 7 9
                                    


Pierwsze promienie złocistej tarczy

Oświetlają ściany mojej jaskini

Czas najwyższy wyruszyć w głąb dziczy

Nim zniknie ze sklepień bogini...


Biorę głęboki wdech, napinam swe mięśnie

Na grzbiet biorę zabójczą maczugę

Spoglądam na kobietę, to ona dzisiaj daje odwagę.


Zarzucam na siebie futro z dzikiej gadziny

Wybiegam ze szczeliny, czas przeprawiać niziny

Razem z moim plemieniem upolujem tuziny!


Niebezpieczny bój pełen adrenaliny

Z mamutów zrobim trwałe wędziny

Krzyczę w stronę świetlistej bogini

Zbierajta się moja zgrajo - chłopini!


Wybiega z kryjówek seta wojowników

Za nimi kilka oswojonych wilków

Śpiewam z plemieniem pieśń bojową

Tak bardzo dla naszego ludu zwyczajową.


Idziem przez stepy pełni waleczności

W trawach szykujem na nie pułapki

Sprytnie ukryte przez nas czeluści.


Gdy zrobim wystarczająco roboty

To pora przyszła na pyszne mamuty!

Z okolic dołącza się liczna odsiecz

Zaganiamy padlinę z czterech stron świata...


Wpadają w nasze gigantyczne struktury

Zanim zaczniem okładać zwierzynę wekierą

Swe potężne zęby wbiją nasze wliczury.


Mamuty już naszą dorodną padliną

Wydobywamy nasze zdobycze solidną liną

Bierzemy pokarm zbawienny do licznych worów

Wracamy w stronę jaskini, śpiewając pieśń triumfalną

Tupiąc przy tym nogami według ustalonych wzorów.


Bogini świetlista dumna ze swych braci

Już na swym blasku dzisiaj straci

Zamiana ról bogów, proszem czerwone języki

O pomoc boga kamienia na sklepieniu niebios

Biorę do żylastych łap magiczne kamyki.


Dziewczę moje gdy mnie nie było

Wcale nie tak mało dla nas zrobiło

Zajmowała się moim następcą - potomkiem

Nazbierała nieco słodkich poziomek

A co najważniejsze, drwa nazbierała

Dobrej rozpałki dla mnie dobrała!


Czas na spędzenie czasu z moją rodziną

Z moją małpeczką i moją gadziną

Urządzamy ucztę tylko dla nas trojga

Zapadają ciemności na zewnątrz, lecz tutaj ciepło

Widać na ścianach jak moje namalujem malowidło.


Wziąłem z małej miseczki krew mamuta

Wcześniej dla tego pożytku zdobytą

Namalowałem dla naszych potomków

Dzień dzisiejszy i walkę o życie tak licznych

Dzięki nam, mogą zrobić tyle rzeczy pożytecznych...

Zbiór wierszy RojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz