Zapytał mnie kiedyś młodzik mały
Jaki żywioł uważam za wspaniały?
Intrygujące to pytanie, powiem szczerze
Trudna odpowiedź - wszystko w eterze!
Każdy z pierwiastków jest sobie równy
Tak samo potrzebny i sensowny.
Bez jednego nie byłoby niczego
nie istniałoby nic ze świata naszego!
Płomienie dają nowe życie i je odbierają
skrzydła żarliwe dumnie rozpierają
Bywają naprawdę groźne w nadmiarze
Jednak bezpieczne w umiarze.
Żar ognisty zapewnia ludziom wygodę
Dzięki niemu można zacząć przygodę
Jednak to nie ma sensu wtedy
Kiedy zewsząd nie ma gleby.
Człowiek musi mieć gdzie się podziać
Pożywić się i schludnie przyodziać
Jak miałby to zrobić, gdyby nie ziemia
Która roślinność obficie dokarmia?
Po ziemi stąpamy, po ludzkim prochu
Mimo naszych spotkań, żywym śmiechu
Grunt Nas w pył obrócił, w próchnicę sypką
Dla rośliny wszelkiej jesteśmy tylko wysepką.
Potęga ziemi jest naprawdę kolosalna
Bowiem muszę powiedzieć, jest ona zdolna
Narobić więcej zamieszania, aniżeli ogień
Trzęsienie ziemi potrafi zwalić nie tylko pień!
Woda naszym skarbem i orzeźwieniem
Bez niej nic z naszym żywieniem.
Życiodajny deszcz z niebios spada
Jednak bywa, że za nim burza się skrada...
Podczas sztormu fale się bujają
O klify donośnym głosem bryzgają
Towarzyszy temu zgiełkowi także błyskawica
Koncept żywiołu ognia, groźna to lwica!
Rozważam potęgę tych czterech elementów
Jednak stwierdzam, nadaremne rozważania studentów.
Bez powietrza żadna roślina, gadzina i człowiek
Nie istniałyby, ani tym światem zachwycały cokolwiek...
Młodzikowi tak rzekłem, jak najprościej
W kilku słowach, jak można najkrócej
Dla wszechświata wszystko jest sobie równe
Jednak bez jednego życie dla Nas zgubne.
CZYTASZ
Zbiór wierszy Roja
PuisiPisanie poezji to rozmowa ze samym sobą - list który pozostawiamy nawet dla samych siebie i wraz z upływem lat wracamy do naszych starych przemyśleń, niekiedy dziwiąc się naszym tokiem myślenia.