Spoglądam w przepaść, w potworne czeluści
Na dnie spoczywają wszystkie ludzkie kości
Cienie z diabłami kontrast zacierają
Wierzcie czy nie, ciemności dusze oświetlają...
Karnacja wszystkich z diablic ciemniejsza od vantablack'u
Nie spostrzeżesz czegoś czego nie widać biedaku!
Możesz czuć ich fizyczną obecność, lecz ich nie widać
To one spoglądają na Ciebie, to otchłań ciągnie ku sobie
Dusze nie wiedzą gdzie uciec, z sideł próbują się wyrwać
Mimo otwartej przestrzeni, szatan przyprawia o klaustrofobię
Wije się po nich bilion węży diabelskich, to nie żart
Gorsze niż więzienne kajdany, tak się bawi czart!
Węże przybierają różne dziwaczne postury
Wyjadają z ludzi wszystko, gorsze niż ludzkie szczury
Wyjadają trzewia, wypijają ludzkie pragnienia
Nie odkupisz siebie groszem, tam hajsu szatan nie rozmienia
Jemu zależy tylko na jednym, na zaniku twojej wartości
Na zaniku twojej duszy - jakiejkolwiek barwistości...
Zapewne diabeł tam metafizyczne kary sprawuje
Pewnie tam krew z ludzi normalnie paruje
Nie wyobrażam niczego co przekracza moje zdolności
Zaprawdę nigdy tam nie byłem i nie chcę być
Zaprawdę nikt pewnie nie zamierza się do piekieł ryć
Zaprawdę Wam to mówię, nigdy nie będziem mieć pewności...
Nie będziem mieć pewności co się w piekle ukrywa
Nie dostrzeżemy co się w tych cieniach rozmywa
Nie ujrzymy potęgi szatana, mimo naszych upadków
Mimo na księży, psychologów i mistyków zadatków
Żyjcie tak, aby żyć dla ludzi i aby poznać swoje lęki
Aby dostrzec więcej niż tu i teraz, aby uniknąć męki!
CZYTASZ
Zbiór wierszy Roja
PoetryPisanie poezji to rozmowa ze samym sobą - list który pozostawiamy nawet dla samych siebie i wraz z upływem lat wracamy do naszych starych przemyśleń, niekiedy dziwiąc się naszym tokiem myślenia.