Piosenka: Justin Timberlake - Mirrors
Oczami Lloyda
Właśnie dziś przychodzą Cler i Seliel. Mnie i resztę bardzo nas interesują moce dziewczyn. A Cole'owi z tego co zauważyłem spodobała się Seliel. Cole nie chce się przyznać ale ja wiem swoje. Ja i reszta przygotowywujemy jedzenie dla dziewczyn bo jest za 15 więc trzeba szykować.
Jay- Przyznaj się Cole że Seliel ci się spodobała.
Nya- Jay nie naciskaj na niego.
Jay- Okej, okej ale tak szczerze Cole podoba ci się, prawda?
Kai- Czy ty musisz o tym gadać wkurza mnie to.
Lloyd- Wszystkich to wkurza.
Jay- Spokojnie Lloyd ty też się kiedyś zakochasz. A może spodobała ci się Cler, co? - mam ochotę go walnąć
Nya- Dobra Jay tego za wiele. Do pokoju!
Jay- Ale...
Nya- Już! - wstał i poszedł do swojego pokoju
Lloyd- Wielkie dzięki Nya
Nya- Nie ma za co. A tak w ogóle jakie one są?
Cole- A właśnie kto będzie na nie czekał w sklepie bo jest już za 5.
Zane- Ja mogę - poszedł do herbaciarni
Lloyd- Sama zaraz się przekonasz.
Nya- A może dołączył do naszej drużyny? Fajnie by było gdyby było więcej dziewczyn. Urządzałabym pidżama party. Co nie Pixal?
Pixal- Było by fajnieOczami Cler
Cler- Powiedz mi po co ja w ogóle tu jestem?
Seliel- Nie mów że chcesz mnie zostawić samą.
Cler- Nie. No co ty.
Seliel- To dobrze bo już nie ma odwrotu - weszła do herbaciarni a ja za nią.
Czekał na nas Zane.
Zane- Witajcie
Seliel&Cler- Hej
Zane- Za mną - poszłyśmy za nim.
Weszłyśmy na czerwony statek. Z tego co wiem ten statek nazywa się perła przeznaczenia. Na statku czekali na nas Kai, Jay, Cole, Lloyd i jakaś czarnowłosa. Jak mniemam nazywa się Nya i jest siostrą Kai'a.
Nya- Cześć jestem N... - przerwałam jej
Cler- Nya. Tak wiem. Ja jestem Cler
Seliel- A ja Seliel
Nya- Miło mi was poznać.
Kai- To może pokarzecie co potraficie, co?
Cler- Nie tak szybko płomyczku.
Kai- Płomyczku? Już wymyślamy sobie przezwiska?
Zane- Chodźcie. Pokarze wam naszą sale do treningów - poszłyśmy za Zane'm
Okazało się że czasami ćwiczą na statku a tak na prawdę ćwiczą za herbaciarnią. No przyznam że mają bardzo fajne miejsce do ćwiczenia. Ja nie mogę ja też tak chce
Seliel- No chłopaki powiem że macie fajnie.
Cole- Dzięki. To co może pokarzecie co potraficie? - wskazał na manekiny do ćwiczeń
Cler- Okej.
Seliel- Dobra to ja mogę zacząć pierwsza tylko potrzebuje kogoś do pomocy. Kto się zgłasza na ochotnika?
Wszyscy milczeli.
Cler- Spokojnie ona nie gryzie.
Kai- Dobra lecę. Życzcie mi szczęścia.
Jay- Seliel proszę połam mu nogi.
Kai- Jak się nie uciszysz to sam cię połamie.
No i zaczęło się. Walka pomiędzy Seliel a Kai'em. Nya może już szykować dla niego nagrobek. Pierwszą osobą jaką zaatakował był Kai. Rzucił w Sel kule ognia a ona zgrabnie ją ominęła. Seliel zasłoniła czarną mgłą widok Kai'owi. Widziałam że reszta zrobiła duże oczy. Było czarno ja też nic nie widziałam. Ja i reszta czekaliśmy jak potoczy się walka. Nagle z mgły "wylatuje" Kai. Trafił w ścianę prosto swoją twarzą a mgła zniknęła i wszyscy patrzyli się na Seliel swoimi dużymi oczami.
Cole- Łał. To było łał. W kilka minut powaliłaś Kai'a.
Seliel- Wiem. Ma się ten talent - podeszła do mnie - teraz twoja kolej
Cler- Ja też będę potrzebowała jakiegoś ochotnika.
Kai- Na pewno nie mnie - próbował się pozbierać z podłogi
Cler- No to może...yyy Lloyd - chłopak trochę się wystraszył - spokojnie przecierz cię nie zabije.
Lloyd- Nie mam pewności - podszedł nieśmiało
Zaczęło się. Walczę z zielonym ninja. Przecierz to on mnie zabije niż ja jego. Co mnie podkusiło aby walczyć z Lloyd'em. Głupia ja! Lloyd strzelił we mnie wielką kulą energii. Ja oczywiście odskoczyłam żeby we mnie nie trafiła. Ja nic nie zrobiłam. Żadnych ataków, żadnych innych zagrywek. Bardzo zdziwiło to chłopaka. Kolejny raz wytworzył kule energii. Już miała we mnie trafić ale ja się teleportowałam. Teraz byłam za jego plecami. Wytworzył energie i czekał na mój kolejny ruch. Rozglądał się ale nie pomyślał że mogę być za jego plecami. Ja chcąc czy nie chcąc kopnęłam chłopaka w plecy i poleciał do przodu ale utrzymałam równowagę. Skubany. Kiedy odwrócił się do mnie przodem mogłam zobaczyć jak bardzo był zaskoczony moim ruchem. Teraz Lloyd wytworzył energie a ja plazmę. ( coś w stylu Gwiazdki z Młodych Tytanach ) Jednocześnie strzeliliśmy w siebie. ( teraz jest coś podobne do sceny gdzie Lloyd i Garmadon walczyli zanim Lloyd złamał nogę ) Trzymaliśmy tak kilka sekund bo ja nie wytrzymałam i puściłam ale żeby nie trafiła we mnie energią teleportowałam się w bok i wtedy wycelowałam w Lloyd'a plazmą i w niego rzuciłam. Chłopak zmęczony padł na plecy. Odwróciłam się w stronę reszty. Mają otwarte buzie na oścież oprócz oczywiście Seliel.
Jay- To
Zane- Była
Cole- Najfajniejsza
Kai- Walka
Nya- Ewer!
Seliel- To moja przyjaciółka
Lloyd- To była świetna walka - podszedł do mnie - łał
Zane- To teraz zapraszam na poczęstunek - wszyscy poszliśmy za Zane'm
CZYTASZ
Lego ninjago - Mistrzyni Teleportacji
FantasyCler jest to młoda dziewczyna która straciła mame. Pogodziła się z tym faktem i żyje dalej wraz ze swoim tatą i najlepszymi przyjaciółmi: Seliel, Ami i Wiktorem. Dziewczyna nie wierzy w miłość ale ją odnajduje. Pewnego dnia znajduje wisiorek mamy z...