Naszyjnik z fioletowym kryształem

1.3K 48 12
                                    

Piosenka: Girls Know How

Byłam w jakimś ciemnym pomieszczeniu nic w nim nie było. Rozglądałam się. Nic nie znalazłam. Zaczełam biec w jakimś kierunku. Biegnąc miałam wrażenie że biegne w miejscu. Aż nagle zobaczyłam że nie daleko jest jakaś skrzynia. Przyśpieszyłam swój bieg. Będąc już bliżej skrzyni siegnełam ręką aby ją otworzyć ale nagle skrzynia znikneła tak samo jak otoczenie. Teraz byłam w środku polany na której rosła jabłoń. Skąd to wiedziałam? Wiedziałam to poniewasz na jabłoni były teraz kwiaty które przez wiatr skadały na trawe. Ta polana przypomina mi polane na której się bawiłam z rodzicami kiedy byłam mała. Nagle przezemnie przebiegła mała dziewczynka śmiejąc się. Jak tak się jej przyglądam wygląda jak ja. Aż nagle mnie oświeciło to byłam ja. To moje wspomnienia i to takie realistyczne.
Ben- Choć tu ty mały łobuzie - mówi biegnąc za małą mną.
Tata łapie mnie i podnosi a ja śmieje się próbując złapać go za szyje.
Kate- Może byście poczekali na mnie - śmieje się
Cler- Ma... Mama? - patrze jak potchodzi do małej mnie i taty.
Tata przyciąga mame do siebie i całuje w usta.
Mała Cler- Ble
Ben- Ble?
Mała Cler- Tak ble
Kate- Uważasz że to ochydne kiedy ludzie się całują.
Mała Cler- Tak i to bardzo
Ben- A dlaczego? - pyta tata siadając na trawie
Cler- Bo tak - siada na kolanach taty
Kate- A wiesz kochanie że w ten sposób mówie tacie jak bardzo go kocham?
Cler- Tak jak mnie kiedy całujesz w czoło?
Kate- Właśnie tak
Cler- Nie rozumiem - opuszcza głowe
Kate- Zrozumiesz kiedy będziesz starsza. Wtedy się zakochasz będziesz chciała wtedy spędzać z tą osobą całe dnie, godziny, minuty a nawet sekundy.
Ben- To jest normalne skarbie. Ide po wode zaraz przyjde - poszedł
Kate- Powiem ci sekret dobrze? - kiwneła głową - miłość jest silniejsza od nienawiści i od śmierci nigdy w to nie wątp. Obiecaj mi Cler że będziesz  sobą i nigdy się nie zmienisz nawet jeśli mnie już nie będzie. Dobrze?
Mała Cler- Dobrze mamusiu.
Obiecałam ci to mamo i niestety nie dotrzymałam słowa. Wybacz. Tak bardzo cię przepraszam. Nagle zauważyłam obok drzewa tą samą skrzynie co popednio. Niezwracając daleszej rozmowy między małą mną a mamą poszłam do skrzynki. Wyciągnełam ręke aby ją otworzyć. Skrzynka była otwarta. Uchyliłam jej wieczko i zobaczyłam na dnie tej skrzynki naszyjnik z fioletowym kamieniem. Chcąc już wziąć naszyjnik do ręki stała się cimność a potem... czyjś krzyk
???- Cleeeerrrrr!

Oczami Lloyda

Obudziłem się obok blondynki która spała oparta o moje ramie. Wygląda ślicznie kiedy śpi jak anioł. Mamrotała coś pod nosem ale nie słyszałem co.

Oczami Cler

Nagle obudziłam się ze snu. Obok mnie siedział Lloyd. Ten sen był bardzo dziwny.
Lloyd- Wszystko w porządku?
Cler- Tak jasne. Czemu pytasz?
Lloyd- Tak tylko.
Siedzieliśmy w ciszy przez krótką chwile.
Cler- Ja już pójde. Mój tata napewno się martwi - wstałam z kanapy - powiedz Nyi że dziś albo jutro oddam jej te ubrania
Lloyd- Okej
Cler- Do zobaczenia - wziełam swoje ubrania
Lloyd- Do zobaczenia - weszłam na pokłam a potem po desce na ziemie

Oczami Seliel

Seliel- Wiktor mówiłam ci tyle razy abyś nie wchodził do mojego pokoju! - krzyknełam
Wiktor- No sorry siostra ale chce mieć pewność że moja mała siostrzyczka nie ma chłopaka bo jak tak to obiecuje że jak cię sprzywdzi urwe nogi
Seliel- Czyyyllliiiii moge umawiać się na randki?
Wiktor- Oczywiście że tak przecierz nie jestem aż taki podły - zaczyła wychidzić z mojego pokoju - a tak przy okazji chce poznać Cola bliżej jeśli chce się z tobą umawiać najpierw musi pogadać ze mną jak facet z facetem.
Seliel- Ty niby jesteś facetem? - zachichotałam
Wiktor- Ta śmiej się śmiej - wyszedł z mojego pokoju

Oczami Bena

Siedzie w pokoju i patrze na zdjęcie mojej żony Kate i Cler. Cler jest bardzo podobna do Kate. Jak dwie krople wody. Tak bardzo za tobą tęskie Kate. Tęsknie za twoimi włosami, niebieskimi oczami, za uśmiechem promiennym jak słońce.
Cler- Tato już jestem! - odłorzyłem zdjęcie na miejsc poszedłem na dół do kuchni. Cler siedzieła na krześle zagubiona w swoich myślach.
Ben- Cler córeczko ci się stało?
Cler- Nic tato
Ben- Napewno?
Cler- Tak tato napewno - pocałowała mnie w policzek i poszła na góre
Ta dzisiejsza młodzież.

Oczami Cler

Weszłam do swojego pokoju i odrazu rzuciłam się na łóżko. Ten sen był tak realistyczny, a to wspomnienie. Nie dotrzymałam słowa zawiodłam swoją mame, a obiecałam że nigdy się nie zmienie. Co teraz powinnam zrobić? (Sama nie wiem co) Może porozmawiać o tym z tatą? Albo nie. Porozmawiam o tym z Seliel musi być jakieś wytłumaczenie tego snu. Niechce taty nie pokoić. Przy okazji oddam Seliel skurzaną kurtkę którą pożyczyłam 2 tygodnie temu. Wstałam z łóżka, podeszłam do szafy i  otworzyłam ją w poszukiwaniu kurtki. Kiedy ją znalazłam na jednym z moich wieszaków wszystkie inne przeżuciłam na prawą strone. Nagle moim oczom ukazały się małe ale nie za małe drzwi. Niechętnie wyciągłam ręke aby dotchnąć je. Kiedy je dotchnełam poprzez mój dotyk drzwi znikneły za ścianą. Zaciekawiona postanowiłam zobaczyć co jest w środku ale jedynie przedemnął była drabina która prowadziła w dół i na góre domu. Nie myśląc dłużej zaczełam schodzić w dół.
?- Cler - usłyszałam
Cler- Czy ktoś tu jest? - zapytałam ale nikt nie odpowiedział
Znowu zaczełam schodzić w dół.
?- Cler - znowu usłyszałam ten głos tym razem zorientowałam się dobiega on z góry. Ani troche nie myśląc zaczełam się wspinać po drabinie do góry. Szczebel po szczeblu. Kiedy prawie byłam u samej góry zatrzymałam aby sprawdzić czy nikogo nie ma. Wychyliłam głowe. Nikogo nie było. Było jedynie zaświecone światło. Weszłam do pomieszczenia nie było ono duże było małe. Na samym końcu pomieszczenia była skrzynka ta sama co była w moim śnie. Powolnym krokiem zaczełam iść w strone skrzynki. Będąc już przy niej kucnełam aby ją otworzyć. Otwierając skrzynie usłyszałam:
?- Cler
Zajrzałam ostrożnie do środka i zobaczyłam najpierw sukienke. Wsiełam ją do rąk. Była ona cała fioletowa do kolan z fioletowymi falbanami. Jeszcze dalej były zdjęcia, kilka małych pudełek i notatnik a pod notatnikiem znajdowało się małe czarne pudełko ze złotymi zdobieniami. Otworzyłam go i zobaczyłam naszyjnik z fioletowym kryształem.

***********

Sorry że tak długo nie było ale szkoła więc obiecuje a raczej nie obiecuje że rozdziały będą pojawiać się regularnie.

Lego ninjago - Mistrzyni TeleportacjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz