Cler jest to młoda dziewczyna która straciła mame. Pogodziła się z tym faktem i żyje dalej wraz ze swoim tatą i najlepszymi przyjaciółmi: Seliel, Ami i Wiktorem. Dziewczyna nie wierzy w miłość ale ją odnajduje. Pewnego dnia znajduje wisiorek mamy z...
Zapowiada się dzisiaj niezły melanż. Jedzenie i picia są już przygotowane i mam nadzieje że ten dzień będzie najlepszym dniem w historii. Sami chłopaki bez dziewczyn tylko my, telewizor i najnowszy film. Avengers: Wojna bez granic. Nie mogę się doczekać. Dziewczyny pewnie będą oglądać Zmierzch lub inne romansidła i na sto procent będą nas obgadywać. Pewnie moja Skylor opowie im jakim jestem cudownym chłopakiem. A pro po dziewczyn właśnie się zbierają do wyjścia. Jak wyjdą od razu zaczyna się impra. Nya- Dobra to my idziemy i proszę was żadnych głupot. Lloyd- Spokojnie Nya będzie dobrze. Pixal- Lloyd jesteś jedynym odpowiedzialnym chłopakiem w tej drużynie. Miej na nich oko. Jay- Serio? Chcecie aby Lloyd dowodził. Przecież jest najmłodszy. Nya- Może i najmłodszy ale najmądrzejszy. Kai-Ale... - zacząłem Skylor- Nie ma żadnego ale Kai - zaczęła a ja odwróciłem głowę w bok - nie wściekaj się Kai - pocałowała mnie w policzek Nya- Pa chłopaki - wyszły Cole- Zaczynamy? Wszyscy- Pewnie! - wszyscy usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy oglądać Avengers: Wojna bez granic.
Oczami Cler
Jest już za 10 i jest wszystko przygotowane. Jedynym problemem jest Wiktor który zjada nam przekąski na szczęście zrobiłam więcej. W tej chwili przygotowuje swój pokój na te pidżama party. Będzie z nami jeszcze Ami i przyjaciółka Nya'i i Pixal. Seliel- Wiktor możesz już się ulotnić. Wiktor- Nie Cler- Wiktor proszę cię. Wiktor- Pójdę se jak powiesz mi jak poznałyście ninja. Cler- Tata do mnie zadzwonił żebym kupiła mu herbatę więc poszłyśmy do Głębokiej Mondrości. Tam spotkałyśmy Panią Misako czyli... - przerwał mi Wiktor- Czyli żonę Lorda Garmadon i mamę Lloyda Garmadona który jest zielonym ninją. Cler- Zaczęłyśmy rozmawiać o moich rodzica a potem o twoich i Sel. Nagle do herbaciarni weszli oni. Cole i Jay zaczęli się kłócić. Cole chciał go walnąć ale powstrzymał go Lloyd. Zaczęliśmy rozmawiać. Powiedziałyśmy że też mamy moce. Kai chciał abyśmy pokazały co potrafimy ale nie miałyśmy czasu więc się umówiliśmy się na spotkanie. Seliel zaczęła walczyć z Kai'em i wygrała a ja z Lloyd'em i wygrałam. Nya zaproponowała abyśmy urządziły pidżama party i tak to się stało. Wiktor- Łał Seliel- A teraz wynocha - wskazała na otwarte okno Wiktor- Wyjdę jak je poznam - nagle usłyszałam dzwonek do drzwi - o wilku mowa. Zaczęliśmy iść na dół aby otworzyć drzwi. Po ich otwarciu ujrzałam Nya'ie, Pixal i czerwonowłosą dziewczynę. Wszystkie trzy miały śpiwory i dosyć duże torby. Cler- Wejdźcie - weszły do przed pokoju Nya- Cler, Seliel to jest Skylor. Skylor to jest Cler i Seliel. Skylor- Miło mi. Cler- Dziewczyny to Ami a ten ty to Wiktor. Seliel- Mój brat Wiktor- Witam dziewczęta i do zobaczenia - wyszedł Cler- Chodźcie na górę - zaprowadziłam je do swojego pokoju Nya, Pixal i Skylor- Łał Skylor- Masz przepiękny pokój Cler- Dzięki
Oto pokój Cler.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Obok mojej szafy na ścianie był jeszcze przyczepiony telewizor o obok niego wejście na balkon.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
