Dwa miesiące.
Dwa serca.
Dwie dusze.
Jedno życie.
~ Nie ofiaruj komuś życia na dłonie, kiedy wiesz, że ta osoba nie jest w stanie go udźwignąć. ~
Zachowanie spokoju w sytuacji, w kt...
Na wstępie chciałabym Wam podziękować za dzielne dotrwanie do końca i w ogóle za to, że czytaliście tę opowieść xD Skończyłam tę ,,książkę" smutnym akcentem, ale uważałam, że tak będzie lepiej. Zanim wyjaśnię czemu postąpiłam tak, a nie inaczej, zaproszę Was na następną historię ^^
Opis:
Nathan Hale jest perfekcyjny w każdym aspekcie, ale nie w jego oczach. Kiedy coś zaczyna, robi to porządnie i do końca. Ma wszystko, czego kiedyś chciał. Luksusowy samochód, dobrze płatną pracę, mimo młodego wieku, oraz lojalnych kumpli. Jest w związku z dziewczyną, która każdego dnia mogłaby by się kochać i nie ma z tym najmniejszego problemu, ale Nat czuje, że łączy ich przywiązanie, nie miłość. Dodatkowo dochodzą problemy, związane z jedną, przypadkową pomyłką, która sprawia, że jego dotychczasowe życie zmienia się o kilka stopni.No bo skąd mógł wiedzieć, że podczas jednej z akcji, w domu będzie jeszcze jedna, niewinna osoba? Co miał zrobić? Zastrzelić ją, tak jak wszystkich innych? Nathan celując każdej ofierze w głowę, patrzył prosto w jej oczy. W oczy Holly, nie potrafił.
♥
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mam nadzieję, że ta historia również kogoś zainteresuje ♥
♥
Poprzednie 3 opowieści skończyły się dobrze. Kiedy pisałam ,,Gdybyś istniał" , także chciałam zabić Christophera, ale uznałam, że zostawię to na lepszą postać, którą okazał się Hayden. Chciałam pokazać, że życie czasami może mocno dokopać, że czasami ktoś może wydawać się szczęśliwy, a w środku już dawno umiera, powoli, ale umiera. Mam nadzieję, że nie jestem jedyną osobą, która pokochała Haydena i rozpaczała po jego śmierci.
A teraz... Ciekawostki!
1. Wygląda Haydena jest wzorowany na osobie, którą poznałam w zeszłym roku, w internecie.
2. Niektóre cechy charakteru Katy ukradłam mojej przyjaciółce. _lollipop_195
3. Hayden pisał wiersze, ponieważ sama je piszę i chciałam włożyć w niego siebie.
4. Hayden na początku miał mieć zielone oczy.
5. Do wymyślenia hobby Lauren zainspirowało mnie drewniane serduszko, które wisi na mojej szafce.
6. Pomysł na bransoletki wymyślił mój brat.
To było tak:
— Co ty tam umie głupi piszesz? — czytał i czytał i czytał i czytał i nagle zaczął się śmiać.
— Co? — zapytałam.
— Są takie fajne bransoletki z kotwicami, możesz im dać, a tym drugim z nietoperzem.
Tadam!
7. List, który Hayden zostawił Lauren został przeze mnie napisany na samym początku, przed pierwszym rozdziałem, ale niektóre rzeczy musiałam dopisać.
8. Tak, od początku Hayden miał zginąć.
9. Chciałam abyście myśleli, że to Jonathan jest J.
10. Skok Jonathana wyszedł spontaniczne. Nie miałam zamiaru go zabijać, chciałam dobić Haydena.
11. Lauren w moim zamyśle miała być irytującą postacią.
12. Włosy Noa są kręcone, bo pisząc o nim, intensywnie myślałam o jednym z moich ulubionych YouTuberów, czyli TheUnboxallu.
13. Pisząc rozdziały, nałogowo słuchałam jednej i tej samej piosenki xD „The A team" ~ Ed Sheeran
14. Ostatni rozdział jest moim ulubionym.
15. Hayden na początku miał być skrzypkiem.
16. Lauren tancerką.
17. Louisa to przypadkowa postać, którą wymyśliłam na matematyce.
18. Na pomysł na opowieść wpadłam na lekcji polskiego, kiedy polonista opowiadał o tym, jak był gnojony na fizyce xD
♥
Co się miało wydarzyć, ale się nie wydarzyło:
1. Na początku chciałam podzielić powieść na dwie części i w drugiej opisać jak Katy radzi sobie ze śmiercią brata.
2. W tej części chciałam też zeswatać Katy z Nedem.
3. Jonathan miał przeżyć.
4. Po przeczytaniu przez Lauren listu, miała pojechać do lasu i zastać Haydena jeszcze żywego, ale ostatecznie dałaby mu odejść.
5. William miał zerwać z Lou, a ona sama zacząć flirtować z Nikiem.
6. Miałam napisać scenę, w której Nick i Ned stoją nad grobem ojca.
7. Ned pocałował Katy, ale usunęłam ten rozdział i napisałam od nowa, zupełnie inny.
No to co, DZIĘKUJĘ! I zapraszam na kolejny wytwór mojej wyobraźni :D
