Jaemin nie spał przez całą noc. Myślał o Jeno, rozmowie z mamą, ale przede wszystkim o tym jak przetrwać pierwszy dzień w szkole. Miał cichą nadzieję, że większość już zapomni, lub im się znudzi. Mylił się. Nie wiedział, co Taeyong dla niego przygotował...
O 7:30 jego budzik zadzwonił. Chłopak zdrzemnął się przez godzinę. Był przyzwyczajony do bezsenności. Szybko podniósł się z łóżka. Podszedł do lustra, otarł się ze śliny, która wypłynęła mu w czasie snu. Przyglądał się sobie przez chwilę.
-Cholera, ale jestem brzydki.- powiedział do siebie.
Potem poszedł do łazienki, żeby wziąć prysznic. Gdy już się umył sięgnął po suszarkę i szczotkę. Nabrał już wprawy w układaniu włosów, często robił to Donghyuckowi. Kiedy jego włosy były już w idealnym stanie popsikał je trochę lakierem, żeby efekt utrzymał się dłużej.
Po porannej toalecie wrócił do pokoju i podszedł do szafy, żeby znaleźć coś do ubrania. Jak zwykle miał dylemat co założyć. W końcu zdecydował się na jasnobrązowe spodnie z odrobinę wyższym stanem i beżową koszulkę. Ubrał się, spakował plecak i zszedł na dół. Był w domu sam. Jego rodzice pojechali już do pracy. W lodówce leżały wczorajsze ziemniaczki. Usmażył sobie do nich jajko i zjadł popijając sokiem z pomarańczy.
Po śniadaniu wyszedł z domu w towarzystwie skomlenia Bustera.
-Też będę tęsknił, piesku. Tym razem nie zeżryj kanapy z nudów. - pogłaskał go i wyszedł zamykając za sobą drzwi na klucz.
Kiedy schodził ze schodów przywitał się ze swoim sąsiadem, starym panem Lee Somanem. Ten staruszek często go zagadywał gdy Jaemin był jeszcze mały. Czasami podawał mu piłkę, kiedy ta przeleciała za płot. Naprawdę miły człowiek. Szkoda, że na starość się zmienił. Rzadko wychodzi z domu, nie odpowiada na pytania. Jakby umarł wewnętrznie.
Chłopak włożył słuchawki w uszy i ruszył do szkoły. Jako, że nie miał premium na Spotify, piosenki leciały losowo. Akurat trafiło na jego ukochane "Promise" od EXO.
Seotureun nae moseupdo joohae jun neoyeotjiman
Gwobunhan geu sarangeul badado doeneunji.Głos Lay'a rozbrzmiewał mu w głowie aż do drzwi szkoły. Tam przywitał go Taeyong ze swoją paczką, czyli Johnnym, chłopakiem z Chicago, Markiem, tym razem ziom z Los Angeles, Lucasem i Xiaojunem (ci dwaj ostatni są z Chin).
-No proszę, proszę. Nasz pedzio się zjawił. Myślałem, że się jednak przeniesiesz. Trudno, są tego plusy. Będę mógł się z ciebie nabijać przez następny rok. - powiedział Taeyong. Wtedy Lucas zaczął z siebie wydawać dziwne odgłosy. Chyba się śmiał, ale Jaemin nie był tego pewny i myślał, że się dusi.
Chłopak próbował ich wyminąć jednak Lucas i Johnny byli szybsi. Złapali go za ramiona i popchnęli na ścianę.
-No co ty, nie uciekaj. My cię naprawimy. - powiedział z fałszywym uśmiechem Lucas - No ewentualnie uszkodzimy.
Już wyciągał rękę z zamiarem zadania ciosu, kiedy ktoś go przed tym powstrzymał.
________________
Wydaję mi się, że ten troszkę dłuższy, haha.
Widzieliście już nowych SMRookies? Jak widać, używam jednego z nich jako jednego z goryli Tae XD
CZYTASZ
Change |NoMin|
FanfictionGdzie Jaemin ma problemy, ale poznaje Jeno, przez którego nagle świat stał się lepszy. Do czasu... główny pairing: NoMin (Jeno x Jaemin) pairing epizodyczny: MarkHyuck ( Mark x Donghyuck), LuWoo ( Lucas x Jungwoo) 180809 ----> 7. miejsce w katego...