Rozdział 5

112 14 2
                                    

Po całej akcji mnie też zakneblowali i wsadzili z NIM do jakiejś przezroczystej klitki.

Może i Lokówka jest fajny i przystojny, ale takiego wkurwa dostaję jak go widzę, że za 5 minut ta "szafka na miotły" nie będzie przezroczysta tylko czerwona.
Powiedzcie mi jak można lubić kogoś kto...

Brawo ja opóźniona reakcja TEN Loki zmienił się w kota przyszedł do mojej szkoły, a ja go potem przytulałam, karmiłam i nim rzuciłam.
TEN Loki spał obok mnie. TEN Loki wszedł mi nawet kurwa do łazienki podczas kąpieli.
Zabiję.
Poza tym zdradził moją pracę. I nawet nie wiem czy miał jakieś zyski z tego.

Jestem ciekawa co tam u Petera, nie zastał w domu mnie, a bałagan. Pewnie mnie szuka tak samo jak mama.
Już zginął ojciec, nie chciałabym przesiedzieć w kiciu całe życie. Mama byłaby załamana.
Zgodzę się dla niej, nie ważne, że będę pomimo obietnic Tashy pewno skazana na tego buca. Muszę powiedzieć mamie, że żyję.

Wstałam z podłogi i zaczęłam mruczeć do kamery przy okazji machając rękoma jak pojebana.
Lokes patrzył się na mnie oskarżającym wzrokiem, po 10 minutach okazało się, że moje próby są na darmo i nie przychodzą, nie szanują pożądnego człowieka i obywatela naszego kraju.
Może jednak nie tylko Stark by mnie polubił, ale i też Cap. No dobra patrząc na moje zachowanie to Stark i moje małe BFF "Martwy Basen"

Po nie wiadomo jak długim czasie kneble zostały wyłączone, a ja zmęczona po całym dniu położyłam się na podłodze.

-Co Ty chciałaś uzyskać machając rękoma i mruczeniem jak kot? Jeżeli i tak masz jakieś moce to tutaj się nie przydadzą- zaśmiał się Laufeyson po dłuższym milczeniu i siedzeniu na ziemi.

-Nie twój interes- odpowiedziałam ze słyszalną pogardą.- Sprzedałeś mnie im, więc nie mam tobie nic do powiedzenia.

-Veronico- westchnął. -Musiałem się odwdzięczyć za Thora, jesteś z nim zaprzyjaźniona, więc chciałem go zdenerwować- zaśmiał się.

Kłamał, widziałam to w jego oczach. Był w tym dobry, nawet bardzo dobry.
Był w końcu "Bogiem Kłamstw i Psot" i musiał to robić na każdym kroku.
Przypominał w tym trochę mnie,
Na zewnątrz kłamał i psocił chodź rzadko było to po nim widać. Udawał nieustraszonego. Uważam, że w środku jest delikatny i czuły. Kocha Thora ale tego nie okazuje tak samo jest ze mną i moją mamą.
Może... nie oceniajmy odrazu tylko się zaprzyjaźnimy i spróbujemy pomóc mu jak to robię na wolontariacie.
Tak w ogóle...od kiedy znam się z Thorem???

-Loki, nie lubię się kłócić i chciałabym abyśmy chociaż nie darli ze sobą kotów. I jeszcze jedno pytanie, skąd ja niby mam znać się z jakimś Thorem, a tym bardziej się z nim przyjaźnić?- spytałam spokojnie wiedząc, że jeżeli coś zrobię komukolwiek nawet jemu T.A.R.C.Z.A. mnie zabije.

Widać, że to wyznanie go zatkało. Rozpoznał, że mówię szczerą prawdę.

Znaczy kojarzyłam Thora z telewizji, ale nic mnie z nim nie łączyło i nie łączy. Mam nadzieję, że również nie będzie łączyć... pff napakowana Barbie.

Mężczyzna jednak pomimo pytania, a zarazem szczerej prawdy nie zamierzał odpowiedzieć, przeprosić za złe posądzenie (przyznajmy, nie zrobił by tego) lub zrobić cokolwiek.
Czekałam trochę długo na odpowiedź, patrzyłam się w podłogę nie wiedząc o czym myśleć. O swojej przyszłości? Nie. O przyjaciołach? Może. O rodzinie? Lepiej nie.

Milczeliśmy tak przez nie wiem ile czasu. Tutaj każda minuta trwała jak godzina, a każda sekunda jak minuta.
W pewnym momencie położyłam się na wznak na twardej i nie wygodnej podłodze. Moje ciało przyzwyczaiło się do tego podczas trochę nie wygodnych nocy z książką na kamiennym parapecie. Ile ja bym teraz za to dała.
Po dość dużym czasie bezczynnego leżenia w końcu zasnęłam bez łez w oczach mimo snu o ojcu.

************************************

Siemka dziewoje taki troche smuteł mi wyszedł.

Spokojnie to jest tylko moje małe odreagowanie mam w mózgu smuteła: małego zielonego ludka który jest wiecznie smutny.
I on nie chce sobie pójść, spokojnie on zniknie jak najszybciej.

Jeżeli wam się podobają takie rozdziały to zostawcie🌟🌟 i jakiś śmieszny kom na poprawę humorku.

Trzymajcie się dziewoje i...

HAPPY HOLIDAYS I NIECH LOS ZAWSZE WAM SPRZYJA😏😏😏😏

Jelonek na wolności? //AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz