Spell resurrectionis ostenderet, non iam necesse est celeriter libri - wypowiedziałam pochylając się na nad księga zaklęć
-Hope szybko musimy uciekać - powiedziała Camilla wbiegając
-Co jest?
-znaleźli nas- powiedział Jason
-Co to nie możliwe, dałam dobre zaklęcie maskujące to jest nie możliwe
-Hope są już blisko - powiedział ChrisSzybko zabrałam ksiąge i zeszliśmy na dół gdzie czekała na nas moja ciocia Freya
-Hope tu masz adres jest tam mój znajomy Deaton on wam pomoże
-Gdzie to jest
-Do jedynego miejsca na ziemi wolnego od czarownic
-Beacon Hills - powiedział Chris
-Pośpieszcie sięSzybko weszliśmy do auta i Jason odjechał z pieskiem opon na lotnisko. Tam kupiliśmy bilet i wylecieliśmy do Kalifornii. Kilka godzin później byliśmy na miejscu gdzie czekał na nas Deaton.
-Witam nazywam się Deaton
-Jestem Hope a to moi przyjaciele Camilla, Jason oraz Chris
-Jesteś podobna do ojca
-Znał go Pan-spytał Chris
-Pomogłem mu raz uzdrowić twojego wujka tego młodego
-Kol
-O właśnie i mówcie mi po imieniu - powiedział i ruszył do wyjścia a my za nim
-Rozumiem że nie macie bagaży
-Musieliśmy szybko się zbierać wzięliśmy najpotrzebniejsze rzeczy - powiedziała Camilla - wsiadajac do autaChwilę później ruszyliśmy w kierunku miasta. Siedzieliśmy w ciszy a ja przeglądałam księge
-Czego szukasz-spytała mnie w myślach Cami
-Zaklęcia
-Nie gadaj
-Bo zacznę żałować tego zaklęcia czytania w myślach
-Znowu gadacie same ze sobą - powiedział Jason
-Chce wiedzieć czego tak zawzięcie szuka od miesiąca
-Zaklęcia wskrzeszenia
-Chcesz przywrócić matkę - spytał Chris
-Nie
-Proszę powiedz że to nie jest to o czym myślę
-Camilla potrzebuje mojego ojca
-Eh masz rację Hope potrzebujemy go-powiedział Jason
-Nie ma bata Klaus Mikealson to nasza jedyna nadziejaNasza rozmowę w myślach przerwał Deaton
-Miałem nie pytać ale nie mogę się powstrzymać Czym jesteście, o Hope wiem a wasza trójka - powiedział
-Ja i mój brat Jason jesteśmy wampirami-powiedziala Camilla
-A ja to wilkołak
-A pan kim jest-spytałam
-Weterynarzem
-Aha - odpowiedział głupio Jason na co popatrzyłam na niego pytającoWjeżdżalismy właśnie do jakiegoś miasteczka. Jest tu bardzo dużo lasów co mi odpowiada bo będę mogła się wyszalec podczas pełni. Zatrzymaliśmy się na posesji jakiegoś dużego domu.
-Witam was w rezydencji Klausa Mikealsona w Beacon Hills - powiedział Deaton
-Nie wiedziałam o tym domu
-Twój ojciec go ukrywałWeszłam do domu i rzuciłam zaklęcie zabezpieczające. Zaczęłam się rozglądać kiedy usłyszałam odkaszlenie popatrzyłam na źródło tego dźwięku
-Nie zapomniałaś o czymś-powiedziała Camilla pokazując siebie i jej brata
-A tak wchodzcie - powiedziałam
-Musi was ktoś zaprosić żeby wejść-spytał Deaton
-Tylko rodzinne domy
-Kto was zmienił
-Klaus
-A Ciebie kto zmienił w Wilkołaka
-Ehm u nas to wygląda tak że mamy taki gen od urodzenia i jak kogoś zabijemy to odblokowujemy go i tak było w moim przypadku
-Co się stało
-Spowodowałem wypadek samochodowy podczas pełni. Wtedy jesteśmy bardzo drażliwi.
-Rozumiem, dobra dzieciaki idźcie się położyć a jutro zapiszemy was do szkoły i kupimy kilka ciuchów.Weszliśmy na górę i wybrałam pierwszy lepszy pokoj był on bardzo w moim stylu. Rozpakowałam się wzięłam prysznic i przebrałam w piżame. Kiedy byłam gotowa już położyć się spać usłyszałam pukanie do pokoju.
-Można - spytał Deaton a ja pokiwałam głową
-Pokoj Klausa wiedziałem że weźmiesz ten
-Jakiego go Pan znał
-Pomogłem mu a on pomógł mi i to bez gróźb chociaż wiem jaki on był
-Niestety
-Posłuchaj Hope Klaus był tutaj po twoim urodzeniu i nie mógł się nagadac jaka to jesteś cudowna i mądra i śliczna ale porozmawiamy o tym jutro a teraz spróbuj zasnąć-powiedział i wyszedł.Wzięłam księgę i zaczęłam mówić zaklęcie
-Hope przestań - krzykła Camilla w moich myślach
-Wikczku jesteś zmęczona odpocznij
-Zrobisz to jutro
-Oh no dobroWitam was o to pierwszy rozdział.
Wytłumaczonko takie małe. Wszystko co jest pochylone oraz na środku jest jak oni rozmawiają ze sobą w myślach. Złapiecie o co chodzi.
Lov Malenstwo
CZYTASZ
Secrets✅
FanfictionZnowu mnie ścigają, znowu chcą mnie zabić więc zostaje mi tylko ukryć się tak żeby nikt nie poznał mojego Secretu