Nagle czuje czyjeś ramiona wokół siebie. Podnoszą wzrok i widzę bruneta który uśmiecha się do mnie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Co tu robisz -Jestem - mówi i wyciera moje łzy- nie płacz Hope -Nic nie rozumiesz Stiles -To mi wytłumacz, jestem dobrym słuchaczem -Widzisz moja mama była wilkiem i to odziedziczyłam po niej to jedyne dziedzictwo po niej po moim tacie jestem wampirem jak i czarownica. Dla Chrisa i reszty to jest zabicie tylko wilka we mnie ale dla mnie to coś więcej -Wytłumacz mi -Zabijam pierwiastek mamy w sobie, będę w stu procentach Mikealson -Dlatego że pozbywasz się Wilczej natury -Dokładnie -Nie zrozum mnie źle ale ja także pozbylem się ludzkiej natury która mam po tacie i nie czuję się jakbym zdradził swoje ja. Ponieważ to nie nazwisko pokazuje kim jesteśmy tylko czyny -Ale ja czuję się jakbym się jej wyparla -Kochasz ja, przyznajesz się do niej a to czyni cię dalej podobna do niej z tego co zauważyłem i słyszałem to masz jej charakter -To prawda -Może zabiłas wilczy gen ale nie gen Hayley Marshall -Zabiłam jej dziedzictwo -Stwórz nowe swoje własne które będzie o niej przypominalo i które będziesz przekazywac dalej -Wiesz ze nie będę mogła mieć dzieci? -A czy Liam jest synem Scotta? -No nie -Właśnie a przekazał mu swoje dziedzictwo. Wszystkiego go nauczył. Pokazał co dobre a co złe. Nie przekazał genów ale przekazał mądrość a to też dziedzictwo -Niby tak - Weźmy na przykład Yasha i Nadini którzy zaadaptowali małego Rahula. Wychowali go i przekazali całą wiedzę przez co też i dziedzictwo bo pozniej dostał on udziały we firmie. -O czym ty do mnie mówisz człowieku -Taki film czasem słońce czasem deszcz-odpowiedział a ja popatrzyłam na niego jak na kretyna - taki film typu Bollywood nie oglądałaś? -Pewnie bo w wolnym czasie pomiędzy uciekaniem przed sabatem jak i moim byłym i była Jasona oglądam filmy Bollywood - odpowiedziałam z sarkazmem -Hej sarkazm jest moj -Chyba go pożyczę -Tobie oddam-powiedział -Dziękuję Stiles -Za co? -Że za mną pobiegłes i że zamiast mnie oceniać to jesteś przy mnie i mnie wspierasz -Zawsze to będę robić Hope-powiedzial uśmiechając się
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
-Zawsze to bardzo długo wiesz - spytałam kładąc głowę na jego ramieniu -Wiem-powiedział i po patrzył się w przestrzeń
Siedzieliśmy tak chwilę kiedy sobie o czymś przypomniałam.
-Stiles już czas -Na co -Musisz powiedzieć tacie-powiedziałam a chłopak popatrzył na ziemię -Będzie trudno -Wiem ale będę obok i pomoge -Dzięki -Chodźmy - powiedziałam wstając i podajac dłoń chłopakowi -Miejmy już to za sobą
