Niespodzianka

401 17 2
                                    

Biegam po lesie juz dobry czas kiedy czuje jak moje ciało zaczyna się przemieniac spowrotem. Wyje z bólu i chwilę później siedzę na ziemi juz jako człowiek. Zza drzewa wychodzi Camilla która podaję mi ciuchy. Dziękuję je i szybko się ubieram.

-Jak się czujesz - pyta a ja zamiast odpowiedzieć upadam-Czyli źle,, już zwoluje posiłki

Chwilę później wchodzę do szpitala noszona na rękach Stilesa. Kładzie mnie delikatnie na łóżku i za chwilę podchodzi do mnie Melissa.

-Twoje wyjście było szybkie więc nikt nie zauważył - informuje mnie na co jej dziękuję a kobieta obdaza mnie dużym uśmiechem i wychodzi
-Jak się czujesz - pyta chłopak
-Psychicznie czy fizycznie
-i to i to
-a więc i to i to do dupy
-Odpocznij
-Polozysz się obok
-Jesteś obolala co jak zrobię Ci krzywdę
-Prosze Stiles
-No nie wiem
-Dla mnie-mówię a chłopak chyli głowę
-Jesteś niemożliwa

Chłopak kładzie się obok mnie a ja wtulam się w jego klatkę i nawet nie wiem kiedy zaczynam płakać.

-CSS wiem, spróbuj zasnąć - mówi a jego głos działa jak dobra kołysanka więc chwilę później zasypiam

Budzę się kilka godzin później ale chłopaka nie ma już obok. Ból całkowicie zniknął oraz nie wyczuwam już mojego wilka. Przychodzi do mnie Melissa z lekarzem który daje mi wypis i gdy mój tata go podpisuje wychodzę ze szpitala. Wsiadamy do auta gdzie za kierownicą jest Jason.

-Stiles - szepcze w myślach
-Czekam na ciebie z niespodzianka w domu-odpowiada
-Jaka niespodzianka

Chłopak nie odpowiada a my dojeżdżamy pod rezydencje i tata pomaga mi wstać i kierujemy się do domu. Wchodzę i widzę wszystkich w salonie i po chwili z kuchni wychodzi Stiles z małym pieskiem

-Hope poznaj swojego pieska piesku poznaj swoją właścicielke -Czekaj co? On jest mój?-Dokładnie-mówi a ja biorę od niego pieska-Cześć Marshall - mówię a pies lize mnie po policzku na co śmieje się wesoło-Pomyślałem że to chociaż trochę pomoże pogo...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Hope poznaj swojego pieska piesku poznaj swoją właścicielke
-Czekaj co? On jest mój?
-Dokładnie-mówi a ja biorę od niego pieska
-Cześć Marshall - mówię a pies lize mnie po policzku na co śmieje się wesoło
-Pomyślałem że to chociaż trochę pomoże pogodzić ci się ze stratą-powiedział

Podnosze wzrok z psa na niego i widzę jak uśmiecha się wesoło do psa a ja czuję łzy wzruszenia że chłopak zrobił to specjalnie dla mnie.

-Dziękuję Stiles
-Jestem twoim chłopakiem moim obowiązkiem jest sprawianie żebyś byla szczęśliwa oraz nie musiała już płakać - mówi i przytula mnie do siebie
-Jesteś najlepszym chłopakiem
-Staram się inaczej twój tata by mnie zabił - mówi i wybuchany smiechem
-Pamiętaj Stiliński jedna łza z twojego powodu i twoja głową zawisnie nad drzwiami
-Ale te ze szczęścia mogą byc
-Oczywiście

Secrets✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz