Chłopak oderwal się ode mnie i zaczął panikowac co teraz będzie. Dałam mu chwilę na ogarnięcie się która on wykorzystał na chodzenie w kółko mówiąc o tym że Malia go zabije więc podeszłam do niego i znowu wymazałam mu to z pamięci.
-Wracamy - spytałam-Robi się zimno
-Jasne rozumiem że mam Cie zawieść do domu
-Tak chyba wiesz gdzie mieszka mój wujek
-PewniePrzez całą drogę do domu udawałam że nic się nie wydarzyło lecz na moich ustach wciąż czułam ten pocałunek. Dotarliśmy na miejsce a ja wyszłam z Jeepa chłopaka. Podeszłam do niego i podałam mu kurtkę dziękując na co chłopak się uśmiechnął. Miałam wchodzić już do domu gdy zatrzymał mnie głos chłopaka.
-Hope jutro jest impreza może wpadniesz z resztą zapoznamy się
-Zgodz się, - Powiedziała Camilla
-Odczep się
-OK tam
-Z chęcią przyjdziemy
-To do zobaczenia jutro
-Do jutra StilesWeszłam do domu i zaraz obok pojawiła się Camilla.
-Co
-Pocałował cię
-Skąd to wiesz
-Wszyscy wiemy, - powiedział Chris
-Jak - spytałam i odrazu zrozumiałam - Weszliscie mi do głowy
-Precyzujac ja to zrobiłem i wygadalam
-Dlaczego
-Przepraszam Hope ale to pierwszy chłopak od czasu Romana
-Yep i tu też nie wyszło rewelacyjnie
-To znaczy - spytał Jason
-Wymazałam mu to
-Dlaczego
-Bo zaraz po pocałunku zaczął panikowac co będzie jak jego dziewczyna się dowie
-Rozumiem
-Nie ważne mamy inny problem
- Właśnie o co chodzi
-Jest Deaton
-W salonieRuszyłam w skazane miejsce gdzie był Deaton który patrzył na zdjęcia ofiar i wszystkie miały te same rany. Usiadłam naprzeciwko jego i wzięłam zdjęcie zaczynając mu się przeglądać. Reszta usiadła i zaczęła robić to samo.
-Znacie się na tym lepiej ode mnie - powiedział
-Widzisz te ślady tu - pokazałam na gardło - To jakiś dorosły wampir który umie wypijac bez rozwalenia ciała
-Doświadczony wampir?-spytał Deaton
-Nie tylko doświadczony ale i stary - powiedział Jason - Styl naklocia jest wyrafinowany
-Są jeszcze te ciała - spytał Chris
-W kostnicy mogę je zobaczyć - powiedział weterynarz
-Potrzebujemy się dowiedzieć kto to
-Dobrze dzieciaki ale to jutro teraz idźcie odpocząć-powiedział - Hope zostan
-Wiem że jesteś zły ale zrobiłam to dla niego wiesz co by się stało gdyby się o mnie dowiedział
-Hope oni też są inni
-Wiem ale potrzebuje czasu
-Dobrze a teraz idź się prześpij-powodzial a ja podeszłam do niego i przytuliłam go mocno-Dobranoc Deaton
-Dobranoc wilczkuW pokoju przebralam sie w piżame i położyłam się do łóżka. Już zasypialam kiedy dostałam wiadomość na telefonie.
Od Stiles
Dziki za dziś było mega fajnie. Mam nadzieję że zobaczymy sie jutro na imprezie.
Dobranoc Hope.Do Stiles
Dobranoc Stiles
Położyłam telefon i chwilę później zasnęłam
CZYTASZ
Secrets✅
FanfictionZnowu mnie ścigają, znowu chcą mnie zabić więc zostaje mi tylko ukryć się tak żeby nikt nie poznał mojego Secretu