2

1.6K 64 6
                                    

Nastepnego dnia wstalam ucieszona.
- mam randke z Park Jiminem..CO - pomyslalam.
Troche to jednak zaskakujace, ale z drugiej strony bardzo sie ciesze ze taki mezczyzna zwrocil na mnie uwage. Wzielam szybki prysznic i ubralam moja ulubiona jeansowa spodnice z czarnym paskiem oraz zwykly czarny t-shirt. Bylo dzis dosc chlodno wiec zalozylam jeszcze bordowy sweterek. Zrobilam deliktany makijaz z podkresleniem ust. Zalozylam buty, wzielam torebke i wyszlam. Zadzwonilam w tym czasie do Jimina w ktorej kawiarni mamy sie spotkac. Moj glos nieco drzal, gdyz bylam bardzo zestresowana spotkaniem z nim. Gdy doszlam na miejsce on przywital mnie przytulasem.
- nikt cie tu nie poznaje? - spytalam zdziwiona.
- pewnie poznaja ale rzadko prosza o zdjecia, bo nie chca mi przeszkadzac w rozmowach czy cos.
- rozumiem - odparlam - tak wlasciwie nie przedstawilam sie. Jestem [T/I].
- milo mi. Mnie pewnie juz znasz - zasmial sie - pieknie wygladasz.
- dziekuje. Ciesze sie ze znalazles czas, zeby sie ze mna spotkac.
- tak jakos wyszlo, ze znalazlem chwile.. - usmiechnal sie niepewnie.
- opowiem moze cos o sobie.
I tak sie zaczela wasza rozmowa. Za chwile zamowiliscie dwie kawy i przesiedzieliscie ponad godzine rozmawiajac o twoim zyciu a on natomiast opowiadal o chlopakach z zespolu, o koncertach, o army i troche o swoim prywatnym zyciu, ale nieduzo. Za chwile zadzwonil telefon do chlopaka.
- o nie!! przepraszam juz ide! - krzyknal zdesperowany do telefonu - przepraszam musze isc - powiedzial do mnie i wyszedl. Kompletnie nie wiedzialam co sie stalo. Bylam bardzo zaskoczona. Przez glowe przechodzily mi rozne mysli. Moze spoznil sie na jakies spotkanie. Moze ze swoja dziewczyna..?? Albo.. mial jakies proby i przeze mnie sie spoznil. Nie wiem, ale bede musiala zaplacic za dwie kawy w tym jedna niedopita..

Wersja ze strony Jimina:

W koncu bede mogl sie z nia spotkac. Jest tak piekna. Nigdy nie widzialem piekniejszej kobiety. Ta byla wyjatkowa. Nie moglem odpuscic i nie zaprosic jej na kawe. Rano ubralem sie w moja biala koszule i czarne spodnie z paskiem, nalozylem na twarz delikatny podklad i odrobine pudru. Ulozylem wlosy, zalozylem buty i chcialem wychodzic juz z domu, gdy nagle zatrzymal mnie namjoon.
- a gdzie ty sie wybierasz?
- musze cos zalatwic bede niedlugo.
- dobra tylko wiesz ze mamy dzis spotkanie z menagrem odnosnie nowego albumu.
- tak, tak pamietam. - odpowiedzialem i wyszedlem z domu. W polowie drogi dostalem telefon od... jeszcze nie znam jej imienia kurczaki.. (od autorki: XDDDD)
Czekalem na nia juz w srodku. Przedstawila mi sie i zaczelismy rozmawiac. Ona byla tak piekna, ze nie moglem sie na nia napatrzec wolalem ja obserwowac i sluchac jej opowiesci niz pic kawe i dlatego malo wypilem. Po jakims czasie dostalem telefon od menagera.
- JIMIN! Gdzie ty jestes czekamy na ciebie od 20 minut!
- o nie!! przepraszam juz ide! - powiedzialem troche podnoszac ton glosu - przepraszam musze isc - powiedzialem do [T/I]. Zle sie poczulem zostawiajac ja sama nie mowiac gdzie ide, nie placac za kawe, nie mowiac co sie stalo. Spanikowalem. Teraz to wiem. W drodze bardzo sie zestresowalem, poniewaz to juz ktorys raz gdy spozniam sie na nasze spotkanie w pracy. Lubilem tego menagera z ktorym mielismy miec rozmowe, ale jak sie denerwuje to juz nie jest taki spoko. Zapukalem do biura i przywital mnie znudzony wyraz twarzy taehyunga.
- przepraszam za spoznienie, naprawde - odparlem lekko klaniajac sie.
- Jimin, pilnuj sie naprawde - powiedzial namjoon.
Zaczelismy omawiac nasz nowy album ,,Love yourself: her". Miala tam sie znajdowac moja solowa piosenka ,,Serendipity", wiec bylem niezbedny przy tym spotkaniu. Jednak caly czas siedzialem i myslalem o [T/I].
-Byla tak piekna, urocza i uprzejma a ja ja tak po prostu zostawilem. Ciekawe co teraz przeze mnie przezywa...

Znow wersja twoja z czasu terazniejszego:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Znow wersja twoja z czasu terazniejszego:

-Ciekawe co teraz przeze mnie przezywa...spoznil sie na spotkanie przeze mnie! Zagadalam go. - pomyslalam wracajac do domu. Gdy wrocilam zrobilam sobie ramen. Zjadlam ogladajac drame w ktorej zostalo mi jeszcze 5 odcinkow. Nagle moj wyswietlacz telefonu zaswiecil sie. Siegnelam po niego i zobaczylam ze Jimin napisal do mnie wiadomosc.

Jimin:
- jak sie czujesz? nie skrzywdzilem cie uciekajac tak z kawiarni?

-nie no co ty. nic sie nie stalo. moze kolejne spotkanie?

Jimin:
-jasne. tylko teraz mamy bardzo napiety grafik. moze dopiero za tydzien..

-nie ma problemu:) moze kino?

Jimin:
spoko, wybiore jakis fajny film. Komedia?

-taak❤

Jimin: 💕

od autorki: przepraszam za wszystkie mozliwe bledy. mam nadzieje ze to opowiadanie sie wam spodoba. piszac to opowiadanie przsluchalam na sluchawkach prawie wszystkich piosnek bts, ktore mam na telefonie haha. postaram sie jak najszybciej zrobic kolejna czesc:)

love with kpop idolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz