17

430 23 2
                                    

patrzylam jak [T/I] lezy na lozku szpitalnym cala w bandazach i podlaczona do jakichs urzadzen. tak bardzo bylo mi jej szkoda. chcialbym cofnac czas. to wszystko przeze mnie. dlaczego wczesniej nie zauwazylem, ze ten idiota ja bije? dlaczego? czulem lzy na swoich policzkach. objalem dlon dziewczyny i patrzylem na nia ze smutkiem.


wersja twoja

probowalam otworzyc oczy. bylo bardzo jasno. wszystko mnie bolalo. w koncu udalo sie, a nade mna ujrzalam usmiechnietego jimina.

-[T/I]! obudzilas sie wreszcie! wiesz ile na to czekalem. nie strasz mnie juz tak.

-ale jimin co.. - nie dokonczylam, gdyz do pomieszczenia wszedl lekarz.

-dziendobry, jak sie pani czuje?

-emm.. wszystko mnie boli.. nie moge sie za bardzo ruszac. co sie stalo?

-panski chlopak pani wszystko opowie.

-chlopak?

-o przepraszam, ktos mnie potrzebuje, zaraz wracam.

lekarz wyszedl i zostalam sama z parkiem.

kiedy opowiedzial mi co sie stalo bylam zszokowana. bylam mu bardzo wdzieczna, ze mnie uratowal. czy.. moje uczucia co do niego wracaja? nie jestem pewna teraz swojego stanu uczuciowego, ale jimin to byl naprawde ktos. wciaz kochalam ta malutka kluske i zbyt sie za nim stesknilam. czulam uraze do samej siebie, gdy myslalam o tym, ze zdradzalam go z taehyungiem. co bylo ze mna nie tak? jimin to naprawde osoba, ktora kocham. uswiadomilam sobie to. i jestem teraz pewna moich mysli po tym co stalo sie wczoraj.

-przepraszam musialem wyjsc na chwilke, ale ciesze sie, ze pani sie obudzila - powiedzial wchodzac do sali lekarz - bardzo dobrze, ze pani trafila przypadkiem do szpitala, poniewaz musze to stwierdzic z przykroscia, ale wykrylismy u pani chorobe.

w tym momencie podnioslam sie lekko na lokcie. a przynajmniej probowalam. nie wiedzialam o co chodzilo. jaka chorobe? co jest znow ze mna nie tak?

-yy.. jak to? jaka?

-wykrylismy u pani bialaczke.







no tak. ciekawe co bedzie dalej. ale wam to przerywam jak polsat haahh.

love with kpop idolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz