Położyłem telefon na tej półeczce i spojrzałem na Olivię.
- Ej, gramy w karty?
Zapytałem, a ona nic. Ale się zamyśliła.
- Olivia, halo.
Szturchnąłem ją, więc na mnie spojrzała.
- Co chcesz?
Oparła głowę o szybę.
- Gramy w karty?
- Nie mam ochoty.
- Dawaaj.
- Nie.
Twardo powiedziała i spojrzała przez okno. Uh...
- Jak chcesz to się połóż.
Ojciec powiedział, a ona wstała i poszła się położyć. Spojrzałem czy na pewno tam leży i się pochyliłem między rodzicami.
- Sprawa jest. Masz jechać wolno, bo Matt jutro będzie przy tych górach które będziemy mijać.
- Po co?
- Bo ogarnąłem im spotkanie żeby sobie pogadali.
- Okej... Ale dlaczego ich zmuszasz? Nie lepiej żeby o nim zapomniała?
- Nie lubię takiej Olivii. Spójrz jak ona się ubrała. Na czterdzieści stopni długie spodnie i bluza.
- Zawsze się tak ubierała.
- Jak była z Mattem nie.
- Bo chciała mu się spodobać i się ubierała tak, jak mu się podobało. To jest jej styl.
- Nie, to jest styl znudzonej życiem dziewczyny w depresji.
- Alan... To jej życie.
- Masz jechać wolno.
Poszedłem do łóżek i też się położyłem. Olivia śpi... Przytuliłem ją, a ona się we mnie wtuliła, więc się uśmiechnąłem. Ona jest wartościową dziewczyną... Naprawdę. Po kilku minutach zaczęła się niespokojnie poruszać i zobaczyłem jak jej spłynęła łza. Czyli Matt...
- Olivia... Wstawaj...
Nie chcę żeby nagle zaczęła ryczeć przez sen. Mocno mnie przytuliła, a ja ją pocałowałem w czoło.
- Ej... Nic się nie dzieje.
Zerwała się, a po chwili się położyła na brzuchu i zaczęła płakać. Ugh...
- Co ci się śniło?
Objąłem ją.
- Nieważne...
- Olivia... Pogadaj ze mną o tym...
Pokręciła głową i się poryczała jeszcze gorzej. Kurwa... Zacisnąłem zęby i przejechałem ręką po jej plecach. Dlaczego mi też chce się ryczeć?
- Wiesz że cię kocham i możesz mi zaufać... Ej... Co się stało? Kiedyś mówiłaś mi o wszystkim. Coś zrobiłem?
- Nie. Po prostu ja jestem idiotką.
Podniosła się i położyła głowę na moim ramieniu.
- Nie jesteś.
- Każda laska walczy o chłopaków i nie dają im odejść, a ja po prostu odpuściłam.
- To dobrze że uszanowałaś jego wybór...
- To było idiotyczne.
- Nie zniżaj się do innych i nie błagaj go żeby został.
CZYTASZ
I hate you, baby || ZAKOŃCZONE
Fanfic"Odwróciłam się tyłem do niego i przytuliłam misia. - Dlaczego śpisz z misiem? Zaśmiał się i owinął rękę wokół mojego pasa. - Bo to mój misio i go kocham. Możesz wziąć rękę? Miałeś mnie nie dotykać. - Nie zgrywaj takiej niedostępnej. - Nie zgry...