34. "Miłość zrobi z ciebie pizdę. "

8.3K 460 99
                                    

Położyłem telefon na tej półeczce i spojrzałem na Olivię.



- Ej, gramy w karty?

Zapytałem, a ona nic. Ale się zamyśliła.

- Olivia, halo.

Szturchnąłem ją, więc na mnie spojrzała.

- Co chcesz?

Oparła głowę o szybę.

- Gramy w karty?

- Nie mam ochoty.

- Dawaaj.

- Nie.

Twardo powiedziała i spojrzała przez okno. Uh...

- Jak chcesz to się połóż.

Ojciec powiedział, a ona wstała i poszła się położyć. Spojrzałem czy na pewno tam leży i się pochyliłem między rodzicami.

- Sprawa jest. Masz jechać wolno, bo Matt jutro będzie przy tych górach które będziemy mijać.

- Po co?

- Bo ogarnąłem im spotkanie żeby sobie pogadali.

- Okej... Ale dlaczego ich zmuszasz? Nie lepiej żeby o nim zapomniała?

- Nie lubię takiej Olivii. Spójrz jak ona się ubrała. Na czterdzieści stopni długie spodnie i bluza.

- Zawsze się tak ubierała.

- Jak była z Mattem nie.

- Bo chciała mu się spodobać i się ubierała tak, jak mu się podobało. To jest jej styl.

- Nie, to jest styl znudzonej życiem dziewczyny w depresji.

- Alan... To jej życie.

- Masz jechać wolno.

Poszedłem do łóżek i też się położyłem. Olivia śpi... Przytuliłem ją, a ona się we mnie wtuliła, więc się uśmiechnąłem. Ona jest wartościową dziewczyną... Naprawdę. Po kilku minutach zaczęła się niespokojnie poruszać i zobaczyłem jak jej spłynęła łza. Czyli Matt...

- Olivia... Wstawaj...

Nie chcę żeby nagle zaczęła ryczeć przez sen. Mocno mnie przytuliła, a ja ją pocałowałem w czoło.

- Ej... Nic się nie dzieje.

Zerwała się, a po chwili się położyła na brzuchu i zaczęła płakać. Ugh...

- Co ci się śniło?

Objąłem ją.

- Nieważne...

- Olivia... Pogadaj ze mną o tym...

Pokręciła głową i się poryczała jeszcze gorzej. Kurwa... Zacisnąłem zęby i przejechałem ręką po jej plecach. Dlaczego mi też chce się ryczeć?

- Wiesz że cię kocham i możesz mi zaufać... Ej... Co się stało? Kiedyś mówiłaś mi o wszystkim. Coś zrobiłem?

- Nie. Po prostu ja jestem idiotką.

Podniosła się i położyła głowę na moim ramieniu.

- Nie jesteś.

- Każda laska walczy o chłopaków i nie dają im odejść, a ja po prostu odpuściłam.

- To dobrze że uszanowałaś jego wybór...

- To było idiotyczne.

- Nie zniżaj się do innych i nie błagaj go żeby został.

I hate you, baby || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz