135. "Jesteś cudowną osobą... "

6.5K 412 89
                                    

Pociągnęły mnie za rękę. Pojechałyśmy do tego centrum handlowego i pochodziłyśmy kilka godzin. Ile można?! Kupiła milion rzeczy, ale sukienki nie.

- Mam cię!

Weszła do jakiegoś sklepu i coś kupiła.






Pov. Emily.

Tyler mnie zabije! Normalnie bym się tak nie ubrała, bo to... No wyglądam jak dziwka, ale to dla niego. Uśmiechnęłam się i się przejrzałam w lustrze, a po tym zeszłam na dół żeby Tyler mnie zobaczył. Kocham go wkurzać no... Zjadłam kanapkę i jak zaczęłam robić sobie herbatkę, kiedy wszedł do kuchni. Idealnie. Spojrzał na mnie i się zdziwił.

- Mam nadzieję że to strój po domu.

- Nie, na imprezę.

- Nie wyjdziesz tak.

- Kochanie, wyjdę.

- Widać ci pół dupy! I cycki! Nie pozwolę ci tak iść!

- A ja i tak pójdę. Jak mi to zdejmiesz, to pójdę w bieliźnie.

- Kurwa mać, Emily no!

- Ej, mieliśmy się do siebie nie odzywać.

- Ale! Kurwa! Nie pójdziesz tak ubrana!

- Oj pójdę.

Uśmiechnęłam się, robiąc sobie herbatkę.

- Kochanie no...

- Nie. Idę tak.

- Ughh... Nienawidzę cię. Przebierz się... Proszę....

- Nieee.

Pocałowałam go przelotnie w usta i poszłam na górę.

Wieczorem poszłyśmy na tą imprezę i od razu poszłam do barku. Przysięgam że się upiję jak nigdy.

- Dawaj najmocniejsze.

Powiedziałam do barmana. Ten chłopak jest nadziany i to... Bym powiedziała w chuj. Ma wszystko, barek, barmana, no wszystko! I za darmo jest dzisiaj alkohol! Biorę wszystko! Wypiłam to od razu i po tym kolejne.

- Dawaj dalej! Jak najwięcej!

Wystawił przede mnie pięć tych drinków. Zobaczyłam że każdy się zebrał wokół mnie i zaczęli krzyczeć coś niezrozumiałego, ale to chyba doping żeby wypić te pięć drinków od razu. A proszę bardzo! Zaczęłam je szybko pić i po tym podniosłam ręce do góry, a ludzie zaczęli mi bić brawo. Dziękuję bardzo, teraz idę do mojej psiapsi. No, miałam taki zamiar. Jacyś mnie podnieśli i gdzieś pobiegli. Beczka z piwem! Tak! Zawsze chciałam to zrobić! Zaczęłam pić przez rurkę, a po chwili mnie postawili i się zaśmiali.

- Masz chłopaka?

- Maaam.

Powiedziałam i się uśmiechnęłam. Jestem już wstawiona. Mój rekord na imprezie! Jestem tu niecałe dziesięć minut! Mówiłam że się napierdole jak ostatnia szmata. Poszłam na środek i zaczęłam tańczyć, albo jak to niektórzy nazywają kręcić dupą i znowu się zebrali wokół mnie. Zostanę tu dzisiaj królową!

- Wykąpmy się nago w basenie!

Pobiegłam do ogródka i się rozebrałam, a po tym tu wskoczyłam. Po mnie cała reszta, a ja się uśmiechnęłam. Jestem zajebista. Ale nie, miałam pójść do Olivii. Ubrałam się z powrotem i do niej poszłam.

- Jak się bawisz?! Dawaj! Napij się!

Dałam jej drinka.

- Muszę tu być?

I hate you, baby || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz