Rano wstałam uśmiechnięta i spojrzałam na Tylera, który leży i coś robi na telefonie. Po chwili przeniósł na mnie wzrok.
- I co? Lepiej dzisiaj?
- Mhmmm... I zgadnij co mi się śniło.
- Słucham.
- Więc... Śniła mi się dziewczynka i chłopiec tak jak mówiłeś i... Ta dziewczynka, Camila, miała przyjaciela takiego od dziecka, a Conrad to jej młodszy brat i... To było takie cudowne, nie umiem tego powiedzieć, ale to było takie realistyczne i... Podobał mi się ten sen... I nie jestem pewna, ale chyba ojcem tego chłopca był Matt, ale nie wiem.
- A ojcem chłopca i dziewczynki?
- Blake.
Zaśmiał się i nade mną zawisł.
- Nie no raczej że ty.
Klepnęłam go w klatkę piersiową i go pocałowałam.
- Ej Tyler. Jesteś idiotą.
- I taką cię kocham! Tak! Ale co zrobiłem?
- Nic. Ale jesteś idiotą.
- Ja wieeem.
Zaśmiał się i mnie pocałował, a ja wstałam i poszłam do toalety. Tak! Dzisiaj się czuję cudownie! Ale chciałabym dzieciaczka... Nie wiem, mam w sobie taką potrzebę opiekowania się małym dzieckiem, chciałabym mieć takie małe oczko w głowie... Naprawdę, czuję to w serduszku. Ale to za wcześnie... Za dwa lata.
Ogarnęłam się tu i założyłam czarną bluzkę ze sznureczkami i długim rękawem, a do tego krótkie, jeansowe spodenki.
Kocham bluzki i sweterki ze sznureczkami. Są cudowne. Tyler tu wszedł i się zaśmiał jak na mnie spojrzał.
- Znowu sznureczki?
- Tak! Jakiś problem?
- Coś ty.
Pociągnął za jedną stronę, a ja otworzyłam buzię.
- Ej! Dobrze wiesz że mam obsesję żeby były równo!
- Wiem, dlatego pociągnąłem.
Zaśmiał się i mnie pocałował w czoło.
- Debil.
- Kocham.
Rozebrał się i wszedł pod prysznic, a ja zaczęłam się malować. To już normalne i czuję się jakbym mieszkała z nim w tym pokoju. Ja się maluję, on się myje, a czasami wieczorkiem jak on się załatwia, to ja się myję. Uśmiechnęłam się i podeszłam do zaworu, a po tym zakręciłam ciepłą wodę.
- Kurwa mać! Jaka zimna! O ja pierdole!
Krzyknął, a ja się zaśmiałam, odkręcając ciepłą wodę.
CZYTASZ
I hate you, baby || ZAKOŃCZONE
Fanfic"Odwróciłam się tyłem do niego i przytuliłam misia. - Dlaczego śpisz z misiem? Zaśmiał się i owinął rękę wokół mojego pasa. - Bo to mój misio i go kocham. Możesz wziąć rękę? Miałeś mnie nie dotykać. - Nie zgrywaj takiej niedostępnej. - Nie zgry...