- Mhm... Nie odzywaj się do mnie.
- Olivia no!
Usiadłam na kanapie, Mia tak samo, a Jennifer na rozkładanym fotelu.
- Jak chcecie to mogę wam rozłożyć jedną kanapę.
Conor powiedział, więc spojrzałam na Jennifer.
- Nie trzeba.
Uśmiechnęła się.
- Olivia złaź.
Zaśmiał się, więc zeszłam, a on rozłożył kanapę.
- Macie. Olivia wiesz gdzie wszystko jest, więc nie muszę z wami siedzieć.
- Damy radę.
Uśmiechnęłam się i go przytuliłam.
- Dzięki.
- Nie siedźcie za długo.
- Jasne!
Poszedł na górę, a my się położyłyśmy i właączyłyśmy jakiś film. Ojeej jak miło. Po kilku filmach zasnęłam, przytulona do Jennifer.
- Matt, kurwo! Spierdalaj!
Usłyszałam Mię, więc tam spojrzałam. Uh... Zobaczyłam jak ona coś robi w kuchni, a on nad nią stoi.
- Nie, nawet nie próbuj. Kurwa mać.
Mia go odepchnęła i wzięła do buzi kanapkę, trzymając resztę w ręku, a on się zaśmiał i ją przytrzymał, a następnie do siebie przysunął.
- Maaatt.
Powiedziała z pełną buzią.
- Spierdalaj no.
Zakryła kanapki, a on ją lekko podniósł. To źle, że jestem zazdrosna?
- Chuj ci na mordę. To moje kanapki.
- Ja pierdole, ty się wyrażasz gorzej niż Olivia.
- Olivia się ładnie wyraża.
- Kurwa, nie mógłbym z tobą żyć na co dzień.
- Ja z tobą też, więc mnie puść bo chcę zjeść kanapki!
- Ja też, a nie chce mi się robić!
Pocałował ją w szyję, a ona się zaśmiała.
- Daaj kanapki.
- Chuj ci w dupę.
- Oolivia.
Zaśmiałam się pod nosem i się schowałam za oparciem kanapy. To niezły.
- Powiedziałeś do mnie Olivia.
- Nie, powiedziałem... Jak ty się nazywasz?
- Powiedziałeś do mnie Olivia!
- Nie powiedziałem, kurwa.
- A teraz jeszcze wyzywasz mnie od kurew. Wiesz co? To koniec.
- My nawet nie byliśmy w żadnym związku. Z tobą bym nigdy nie chciał.
- Ale z ciebie romantyk. Łał... Nie dziwię się że Olivia z tobą zerwała.
- Em... W sumie to zerwaliśmy przez mój wyjazd, a nie że siebie wkurwialiśmy. Dalej mógłbym z nią być.
Wzruszył ramionami, a ja się uśmiechnęłam. Słodko...
- Dlaczego wtedy mi nie powiedziałeś że zerwaliście?
CZYTASZ
I hate you, baby || ZAKOŃCZONE
Fanfic"Odwróciłam się tyłem do niego i przytuliłam misia. - Dlaczego śpisz z misiem? Zaśmiał się i owinął rękę wokół mojego pasa. - Bo to mój misio i go kocham. Możesz wziąć rękę? Miałeś mnie nie dotykać. - Nie zgrywaj takiej niedostępnej. - Nie zgry...