Wsiadłam do łódki. Nie za bardzo interesowały mnie rozwydrzone jedenastolatki. Może i ja również byłam pełna energii, ale żeby krzyczeć na całe gardło i ekscytować się widząc Hogwart to przesada. Z nudów włożyłam rękę pod wodę, za co od razu dostało mi się po uszach od Hagrida.
Kiedy tylko dopłynęłam, miałam ochotę pozabijać wszystkie osoby, z którymi płynęłam. No może prócz olbrzyma. On bardzo mi przypadł do gustu, jako jeden z nielicznych, jakich do tej pory poznałam.
Kiedy już wszyscy się uspokoili i wysiedli z pojazdów, Hagrid nas opuścił i zostawił pod opieką kobiety w średnim wieku, która wyjaśniła nam na czym polega przydzielenie do domów. Bardzo nie chciałam zawieść brata, co mogło się teraz stać.
Weszliśmy do sali. Wszystkie spojrzenia padały na nas. Większość z naszej grupy momentalnie ucichła widząc dyrektora.
Kiedy stanęliśmy przed kadrą nauczycielką, rozbrzmiał głos Profesor Mcgonagall. Nie wsłuchiwałam się za bardzo w to co mówi, bardziej zależało mi na tym, by dostrzec brata. Niestety nie mogłam go odszukać. Natomiast już po chwili zauważyłam roześmianych chłopaków. Cała czwórka pękała ze śmiechu. Ja nie rozumiejąc o co chodzi posłałam im pytając spojrzenie. Syriusz pokazał w stronę drzwi. Odwróciłam się. To co zauważyłam zbiło mnie z tropu. Mój ukochany brat...Miał teraz różowe włosy! Oj, chłopaki, tak nie może być. Po chwili Severus usiadł przy stole ślizgonów. Chwilę później cała sala ucichła i wznowiono przydział do domów. Nie mogłam uwierzyć, że chłopaki są do tego zdolni. A Remus? On jedyny z nich wie, że to mój brat. Spojrzałam na chłopaka. Widząc, że jestem bliska płaczu przestał się śmiać i spuścił wzrok.
- Suzanne Snape! - powiedziała kobieta.
Huncwoci popatrzyli się po sobie. Czułam, że ich wzrok spoczął na mnie. W końcu zostałam sama na środku podestu. Usiadłam na krześle, a na mojej głowie zasiadł skórzany kapelusz, poobdzierany i dziurawy. "To Coś to Tiara?" pomyślałam.
- Tak moja droga jestem Tiarą Przydziału - powiedział kapelusz. Po tych słowach cała sala wybuchła śmiechem. - Hmmm, nie chcesz zawieść brata, ale też nie chcesz stracić nowych kolegów. Trudny wybór... A niech będzie! GRYFFINDOR!!!
Żegnaj stare życie...
CZYTASZ
Moja Historia Suzanne Snape
FanficKiedyś zastanawiam się, jak to jest być kimś innym niż jest się teraz. Zawsze byłam idealizowana przez rodziców, choć nigdy nie byłam idealna. Jednak nie miałam pojęcia, że jeden wybór może wszystko tak szybko zmienić. Kiedy moje życie obróciło się...