1.Jesteś tu, jeszcze tu

1K 31 3
                                    

*Pov Zuza*

Hejka. Nazywam się Zuzia Różyczkowska, mam 14 lat. Moimi idolami jest zespół 4DREAMERS z programu The Voice Kids. Za tydzień lecę do Grecji, nie mogę się doczekać. Może teraz o moim wyglądzie. Mam około 160 cm wzrostu, jestem ciemną blondynką. Mam niebieskie oczy i opaloną skórę. Jestem dość chuda, ale wysportowana. Kocham sport jest moją pasją tak jak muzyka. Moimi ulubionymi sportami są: pływanie, bieganie, piłka nożna i siatkówka. Mam dużą grupę przyjaciół. zawsze sobie pomagamy i jesteśmy na każde swoje zawołanie.

*6 dni później*

Jutro wyjeżdżam do Grecji, właśnie się pakuje. Większość to spodenki i bluzki, ale znajdują się też inne potrzebne rzeczy. Słucham teraz piosenki 4Dreamersów-Też Tak Masz.

-Znam na pamięć każde słowo każdy twój gest, między nami cisza jak przed burzą to wiem...-Nuciłam pod nosem.

-Zuza choć tu-Jęknął mój starszy brat z drugiego pokoju

-Czego chcesz-Krzyknęłam do niego

-No choć już-Od krzyczał 

-Ugh, idę-Powiedziałam. I poszłam do jego pokoju-Czego?

-Co ja mam wziąć?-Zapytał. Nie no mnie zaraz coś strzeli.

-A jak myślisz?

-No nie wiem. Pomożesz?-Wstał i chciał się przytulić. Rozłożył ręce czekając aż wejdę do "środka''. Długo nie czekał, bo od razu do nie go przybiegłam.-Kochana siostrzyczka.-Powiedział gładząc mnie po moich długich włosach.

-Kochany braciszek-Powiedziałam i jeszcze bardziej się wtuliłam.

-To pomożesz?

-Muszę, bo się poskarżysz dla kochanego Alanka-Powiedziałam

-Dzięki siostra to już się sam spakuje-Oderwał się ode mnie.

-No pomogę ci

*Pół godziny później*

Już się spakowaliśmy, jest godzina 18:46.Troche się nudzimy więc gadamy o różnych rzeczach ważnych i tych nie ważnych.

-Może film?-Spytał.

-Tak, tylko jaki?

-Może ten riverdale?

-Oke

*skip time*

Obejrzeliśmy trochę riverdale ale rodzice kazali iść na górę do swoich pokoi. Była godzina 23:57.Poszłam się szybciutko umyć i ubrać i piżamkę, później wskoczyłam do łóżka pod ciepłą kołderkę z telefonem. Sprawdziłam jeszcze sprawdziłam media społecznościowe czyli facebooka i instagrama.Okazało się że Tomek i Maks jadą do Turcji, niedaleko mnie.

*Następny dzień, rano*

O godzinie 9:00 zadzwonił budzik.

-Ugh, nie teraz proszę. Ja chce spać-Wtedy do pokoju wszedł kto inny jak nie mój braciszek Kubuś.

-Hej misiek-powiedział z uśmieszkiem i dosiadł się do mnie na łóżku.

-Hej-powiedziałam zaspanym głosem

-No już wstawaj-szturchnął mnie

-Nie, wypad-powiedziałam i odwróciłam się na drugi bok. Położył się obok mnie i zaczął mnie łaskotać

-Nie...Przestań-Dusiłam się ze śmiechu, ledwo mogłam powiedzieć te dwa słowa.

-Jak wstaniesz-Kurwa jak mam wstać jak na mnie prawie leżysz człowieku. Ty masz 16 lat.

-Dobra....Dobra wstaje-Znowu się dusiłam. Zszedł ze mnie.-Co dziś jest że mnie budzisz?

-To ty nie pamiętasz? Dzisiaj lecimy do Grecji przecież.-Powiedział Kuba.

-Że co? Jak? Która godzina?-Pytałam zdezorientowana.

-9:17.

-Co tak późno. Nie zdążę się umalować.

-Oj zdążysz.

-Jak?

-No wyjeżdżamy o godzinie...-Zatrzymał się na chwile-O godzinie 12:30 a jest 9:21.

-Aa oke-Nastąpiła niezręczna cisza którą przerwałam-Możesz wyjść, bo chce się przebrać-Zapytałam

-Nie chce mi się, wiesz jakie łóżko teraz cieplutkie-Powiedział wtulając się w MOJĄ kołdrę. Rzuciłam się na łóżko, centralnie na brata.

-Au-Jęknął-To bolało-I w tej właśnie chwili przytulił mnie tak że nie miałam jak uciec.

-Puszczaj w tej chwili! Bo...

-Bo co?

-Gówno-Kopnęłam go w krocze. Hehe. Zemsta jest słodka.

-Au-Zrzucił mnie z siebie i wyszedł trzaskając drzwiami-Idiotka-Powiedział.

-Też cię kocham-Powiedziałam podchodząc do drzwi i je zamykając na klucz. Tak na wszelki wypadek. Poszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czarne ogrodniczki i zwykły biały T-shirt. Gdy się ubrałam z włosów zrobiłam rozwalonego koka i mi się udał, w końcu. Później zrobiłam makijaż składający się z podkładu, korektora, pudru, pomady do brwi, tuszu do rzęs i bordowej pomadki Sięgnęłam jeszcze po złote kolczyki, naszyjnik z serduszkiem który dostałam od przyjaciela Alana na 13 urodziny. Zabrałam jeszcze czarne vansy i zbiegłam na dół. Usłyszałam gwizdy gdy weszłam do kuchni oczywiście to Kuba. Widziałam że lekko się ślini. To był słodki widok, bo ma dziewczynę od 8 miesięcy.

-No siostra, ale się odwaliłaś-Powiedział przyglądając mi sie

-Yhm, naprawdę cudownie-Powiedziałam z sarkazmem. tak w sumie bardzo mi się podoba dzisiejsza stylizacja

-Jakbyś nie była moją siostrą to bym na ciebie leciał

-Powtarzasz się-Powiedziałam ze śmiechem

Jedziemy właśnie na lotnisko, a ja jak zwykle słucham muzyki. Aktualnie leci "Nie Poddam Się" 4Dreamers. Mówiłam już że to moi idole? Jak nie to już wiadomo. Jadę na ich koncert do Sopotu-8 września, nie mogę się doczekać że znowu ich spotkam. Dlaczego znowu. Bo byłam w Elblągu

-Choć siostra-Powiedział Kuba zdejmując moje słuchawki

-Ugh-Wstałam i poszłam za nimi

Jesteśmy już w samolocie i czekamy

***************************

645 słów

Miałam wstawić, to wstawiam. To moja pierwsza książka i nie biorę jej jakoś poważnie.Jak będą jakieś błędy to pisać w kom❤️❤️


My idol my boyfriend?(✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz