23.Jeden dzień

170 10 5
                                    

-Zu...-Powiedział Kuba wchodząc do pokoju-Co wy robicie?

-Nie widać?-Gdy Kuba wlazł do pokoju my się cicho zaśmialiśmy

-Okej-Powiedział podnosząc ręce do góry i chcąc wyjść

-Co chciałeś?-Zapytałam siadając

-Em, ładowarkę, bo nie wiem gdzie jest moja-Oznajmił drapiąc się po karku

-Chwile-Powiedziałam i wstałam kierując się do biurka, złapałam rzecz i podeszłam do chłopaka-Proszę

-Dzięki-Odpowiedział z lekkim uśmiechem i wyszedł. Uśmiechnęłam się do Kuby i położyłam się na łóżku, on położył się obok

-To, jedziecie z nami-Mruknęłam zadowolona

-Yhm, a co nie cieszysz się że ze mną i z Olą, no i z tym idiotą-Powiedział i pokazał mi język, na co się zaśmiałam

-Ciesze się bardzo-Powiedziałam z sarkazmem i zaczęłam się śmiać

-Pff-Prychnął i wyszedł z pokoju. Zaraz wróci i powie że żartował

Minęło już 15 minut, a Kuby nadal nie ma. Zaczynam się nudzić, wychodzę z pokoju i kieruje się do pokoju Kuby. Słychać ich. Otwieram drzwi i wchodzę do pokoju i widzę dwóch dreamersów i mojego brata. Podeszłam do kuby i przytuliłam się do jego pleców. Odchylił lekko głowę i popatrzył w moje oczy. Uśmiechnął się i odwrócił, złapał mnie za biodra i usadowił na swoich kolanach. Chłopcy zaczęli się uśmiechać, co ja także zrobiłam

-Co robicie?-Zapytałam zaciekawiona

-Leżymy i myślimy-Oznajmił Kuba

-O czym?

-O wszystkim-Mruknął Tomek

-I niczym-Dopowiedział Kuba

-To poleżę z wami-Chłopcy tylko mruknęli i położyli się obok

-Kiedy macie ten mecz?-Zapytał Tomek

-W piątek-Mruknął chłopak i wziął telefon. Po chwili można było zobaczyć jak się uśmiecha

*Pov Kuba*

Odpowiedziałem Tomkowi i wziąłem telefon. Pisałem z Klaudią. Napisała że będzie na naszym meczu. W końcu będę mógł zobaczyć moją księżniczkę. Czekaj co? Ona nie jest moją księżniczką, przynajmniej teraz

-Co się tak uśmiechasz?-Spytała mnie siostra

-A, nieważne-Mruknąłem i obróciłem się na bok

-No powiedz

-Nope-Uśmiechnąłem sie, po chwili poczułem coś ciężkiego, ale nie aż tak

-Powiedz-Zarządziła dziewczyna kładąc się na moją klatkę

-Nie-Uśmiechnąłem się i położyłem ręce na jej plecach

-No dawaj

-Nie-Pokręciłem głową na bok-Nie, bo rozpowiesz

-Nie ufasz mi?-Zapytała, pokręciłem głową na nie-Obrażam się-Fuknęła i wyszła

-Nie ładnie tak-Zaśmiał się Tomek

-Przeżyje-Prychnąłem

-To mów czemu się tak szczerzysz-Rozkazał Kuba

-Klaudia będzie na meczu-Oznajmiłem cicho

-Aa, było tak od razu-Poklepał mnie po plecach i wyszedł z przyjacielem z pokoju. Zostałem sam, włączyłem pierwszą, lepszą piosenkę i zasnąłem

My idol my boyfriend?(✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz