-Hej stara-Powiedziałam-Niedługo wrócę-Powiedziałam do Kuby i wyszłam
-Nie jestem stara-Powiedziałam
-Ta, wmawiaj sobie
-Co robisz?
-Chodzę po szpitalu i wkurwiam się na przyjaciół
-Co zrobili? Podaj adres przyjadę do końca tygodnia
-Wszyscy gadają z Alanem, który tam leży, a na mnie nie zwracają uwagi
-Ou, ale zawsze możesz pogadać z nami nie?
-Ta, mogę-Powiedziałam, a obok mnie przeszedł przystojny brunet, uśmiechnął się, odwzajemniłam gest
-Żyjesz?!
-Ta, żyje
-Kogo zobaczyłaś? Kuba całuje się z inną?
-Nie zwariowałaś?!
*Kilka dni później*
Kuba już pojechał do domu, bardzo fajnie było. Kuba poznał moich znajomych i był zadowolony. Ale wracając do teraźniejszości. Alan wyszedł ze szpitalu. Właśnie leże na łóżku, w tle leci „Nie Poddam Się" teraz moja ulubiona piosenka, oglądam zdjęcia na telefonie, te z wakacji jak i te z wyjazdu Kuby
-Zuza!-Krzyknęła moja mama, wyszłam z pokoju i poszła do kuchni, zobaczyłam moją mamę robiącą chyba ciasto
-Hm-Powiedziałam siadając na wyspie
-Przyjdzie do nas moja przyjaciółka z mężem i z synem-Powiedziała
-Co?-Zapytałam zdziwiona, ten weekend miałam spędzić sama z jedzeniem i filmami
-Tak i nie ma żadnego ale
-To przynajmniej powiedz mi o tym chłopaku
-Jest o rok starszy od ciebie i ma na imię Tomek-Powiedziała, pomyślałam o Kubie, nie mogę przestać o nim myśleć. Już na nim tęsknie
-Okej-Powiedziałam i wychodziłam z kuchni
-Czekaj-Powiedziała mama-Masz się ładnie ubrać
-To co może jeszcze sukienkę nałożę?
-Nie o to mi chodziło, chodziło mi oto żebyś nie przyszła w dresach czy coś
-Chyba se je kupie-Powiedziałam
-O 16 masz być-Powiedziała
-Okej-Powiedziałam i poszłam na górę. Jak mamie tak zależy to się tak wystroje że mnie nie pozna. Nie no nie zrobię tak. Poszłam do szafy i wyjęłam z niej obcisłe bordowe jeansy, luźną białą bluzke na ramiączka i czarne buty na grubej podeszwie. Związałam włosy na chwile w koka i poszłam do toaletki. Nałożyłam fluid, korektor, puder, zrobiłam kreski eyelinerem, zrobiłam ciemne powieki i użyłam czerwonej szminki. Poszła do łazienki i rozpuściłam włosy, rozczesałam je i wyprostowałam. Zrobiłam zdjęcie i wysłałam do dziewczyn
Wiktoria- Gdzie ty się szykujesz? Pięknie
Ja- Dzięki, do mamy przychodzi koleżanka z mężem i synem, ma 15 lat
Wiktoria- Weź się przebierz, bo Kuba będzie zazdrosny
Ja- Ha, ha ta na pewno
Wiktoria- Ja spadam bo Ania jedzie do kuzyna i musze jej pomóc się ubrać
Ja- Okej paa
Wiktoria- Paa
Postanowiłam się przejść, nałożyłam jeszcze sweterek i wyszłam z domu, ide w strone sklepu, chce żelki. Weszłam do niego i poszłam na sam koniec. Wzięłam dwie paczki haribo i poszłam do kasy. Gdy zapłaciłam wyszłam ze sklepu wcześniej pakując żelki do worka. Musze wracać, jest 14:59. Musze dojść, poprawić się jeszcze i zjeść żelki! Z tymi myślami doszłam do domu o 15:28, poszłam do swojego pokoju i włączyłam muzykę prawie na fula. Odłożyłam zakupy na biurko i usiadłam przy toaletce, zmyłam makijaż, bo lekko się rozmazał i zrobiłam nowy, tym razem wzięłam ciemniejsze cienie i bordową szminkę. Tak gotowa postanowiłam popisać z Kubą
CZYTASZ
My idol my boyfriend?(✔)
Fanfic14-letnia Zuza wyjeżdża z rodziną na wakacje do Grecji. Przez przypadek spotyka tam swojego idola-Kubę Szmajkowskiego. Poznają się i mają dobre kontakty. Czy dalej będą się spotykać?