20.Nadzieję mam, że dzień nie Wstanie nagle

174 12 5
                                    

-Hej stara-Powiedziałam-Niedługo wrócę-Powiedziałam do Kuby i wyszłam

-Nie jestem stara-Powiedziałam

-Ta, wmawiaj sobie

-Co robisz?

-Chodzę po szpitalu i wkurwiam się na przyjaciół

-Co zrobili? Podaj adres przyjadę do końca tygodnia

-Wszyscy gadają z Alanem, który tam leży, a na mnie nie zwracają uwagi

-Ou, ale zawsze możesz pogadać z nami nie?

-Ta, mogę-Powiedziałam, a obok mnie przeszedł przystojny brunet, uśmiechnął się, odwzajemniłam gest

-Żyjesz?!

-Ta, żyje

-Kogo zobaczyłaś? Kuba całuje się z inną?

-Nie zwariowałaś?!

*Kilka dni później*

Kuba już pojechał do domu, bardzo fajnie było. Kuba poznał moich znajomych i był zadowolony. Ale wracając do teraźniejszości. Alan wyszedł ze szpitalu. Właśnie leże na łóżku, w tle leci „Nie Poddam Się" teraz moja ulubiona piosenka, oglądam zdjęcia na telefonie, te z wakacji jak i te z wyjazdu Kuby

-Zuza!-Krzyknęła moja mama, wyszłam z pokoju i poszła do kuchni, zobaczyłam moją mamę robiącą chyba ciasto

-Hm-Powiedziałam siadając na wyspie

-Przyjdzie do nas moja przyjaciółka z mężem i z synem-Powiedziała

-Co?-Zapytałam zdziwiona, ten weekend miałam spędzić sama z jedzeniem i filmami

-Tak i nie ma żadnego ale

-To przynajmniej powiedz mi o tym chłopaku

-Jest o rok starszy od ciebie i ma na imię Tomek-Powiedziała, pomyślałam o Kubie, nie mogę przestać o nim myśleć. Już na nim tęsknie

-Okej-Powiedziałam i wychodziłam z kuchni

-Czekaj-Powiedziała mama-Masz się ładnie ubrać

-To co może jeszcze sukienkę nałożę?

-Nie o to mi chodziło, chodziło mi oto żebyś nie przyszła w dresach czy coś

-Chyba se je kupie-Powiedziałam

-O 16 masz być-Powiedziała

-Okej-Powiedziałam i poszłam na górę. Jak mamie tak zależy to się tak wystroje że mnie nie pozna. Nie no nie zrobię tak. Poszłam do szafy i wyjęłam z niej obcisłe bordowe jeansy, luźną białą bluzke na ramiączka i czarne buty na grubej podeszwie. Związałam włosy na chwile w koka i poszłam do toaletki. Nałożyłam fluid, korektor, puder, zrobiłam kreski eyelinerem, zrobiłam ciemne powieki i użyłam czerwonej szminki. Poszła do łazienki i rozpuściłam włosy, rozczesałam je i wyprostowałam. Zrobiłam zdjęcie i wysłałam do dziewczyn

Wiktoria- Gdzie ty się szykujesz? Pięknie

Ja- Dzięki, do mamy przychodzi koleżanka z mężem i synem, ma 15 lat

Wiktoria- Weź się przebierz, bo Kuba będzie zazdrosny

Ja- Ha, ha ta na pewno

Wiktoria- Ja spadam bo Ania jedzie do kuzyna i musze jej pomóc się ubrać

Ja- Okej paa

Wiktoria- Paa

Postanowiłam się przejść, nałożyłam jeszcze sweterek i wyszłam z domu, ide w strone sklepu, chce żelki. Weszłam do niego i poszłam na sam koniec. Wzięłam dwie paczki haribo i poszłam do kasy. Gdy zapłaciłam wyszłam ze sklepu wcześniej pakując żelki do worka. Musze wracać, jest 14:59. Musze dojść, poprawić się jeszcze i zjeść żelki! Z tymi myślami doszłam do domu o 15:28, poszłam do swojego pokoju i włączyłam muzykę prawie na fula. Odłożyłam zakupy na biurko i usiadłam przy toaletce, zmyłam makijaż, bo lekko się rozmazał i zrobiłam nowy, tym razem wzięłam ciemniejsze cienie i bordową szminkę. Tak gotowa postanowiłam popisać z Kubą

My idol my boyfriend?(✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz