22.Jedna noc

213 11 9
                                    


-No chętnie, możemy iść-Odpowiedziałem i wstała, zrobiłem to samo

Idziemy sobie po ulicach, Zuza kieruje mnie na lewą strone, w strone parku. Poszliśmy do parku i chodząc po alejkach usłyszeliśmy różne głosy. Zuza chyba wiedziała do kogo one należą, bo się uśmiechała. Po chwili pobiegła w strone kilkunastu chłopaków i kilku dziewczyn. Zaczęła się wszystkim przytulać

-To jest Tomek-Pokazała na mnie, a reszta popatrzyła na mnie miło, no oprócz jednego chłopaka. Wyglądał na obrażonego

-Wiktoria-Powiedziała różowo-włosa dziewczyna. Śliczna jest! Ma niebieskie oczy i jest malutka. Mam nadzieje że nie ma chłopaka

-Tomek-Powiedziałem miło. Poznałem się z każdym i powiem szczerze. Są bardzo fajni, choć znam ich kilka minut, wiem że się zakolegujemy. Po chwili zobaczyłem Szmajka z tyłu

-Co ty tu robisz debilu?-Podszedłem do niego i przybiłem mu piątke

-Przyjechałem idioto, do tej księżniczki. No i rodzice-Powiedział ciszej na co się zaśmiałem

-Niech ci będzie-Powiedziałem, a Zuza podeszła do Kuby i go przytuliła. Chłopak pokazał mi język i pocałował dziewczyne w czoło. Ta się tylko uśmiechnęła i odsunęła

-Będziesz u nas?-Zapytała

-Yhm, podobno rodzice coś uzgodnili i jedziemy na wspólny wyjazd-Odpowiedział, a dziewczyna posłała mu niezrozumiałe spojrzenie-No razem. Wy, my i oni-Pokazał na chłopaków

*Pov Zuza*

O co chodzi? Jaki wyjazd? Czemu w chłopakami? Jak to możliwe? Czemu teraz? Jak on się tu znalazł?

Tysiące pytań, a zero odpowiedzi. Wiem jedno, bardzo ciesze się z przyjazdu Kuby

-Czemu z chłopakami?-Zapytałam, bo nic nie zrozumiałam

-Podobno mają jakiś mecz w Warszawie i my mamy jechać

-Tak. To prawda. Ale ten mecz jest dopiero za tydzień-Powiedział Szymon

-No, ale się okazało że jedziecie wcześniej, a że Zuza miałaby być jedną dziewczyną, to twoi rodzice zaproponowali żebyśmy my też jechali-Powiedział, a ja wszystko zrozumiałam

-A spotkamy Maksia?-Zapytałam podekscytowana

-Prawdopodobnie, będzie też Mati-Odpowiedział widząc mój wielgaśny uśmiech

-Zuza, mama napisała że mamy wracać, w czwórkę-Powiedział Kuba chowając telefon

-Okej-Przytuliłam wszystkich i pożegnałam się, zaraz później szliśmy już w strone domu

-Daj-Powiedział Kuba zabierając smycz od Tomka

-O boże zapomniałam, przepraszam Tomek-Powiedziałam patrząc w jego piękne niebieskie tęczówki

-Nic się nie stało-Uśmiechnął się miło

-Zuzaa-Powiedział Kuba. Zaczyna się

-Co jest Kuba?-Podeszłam do Kuby i dałam mu szybkiego buziaka w policzek

-Ja chciałem tu-Pokazał palcem na usta i zrobił dziubek

-Nie zasłużyłeś-Powiedziałam i weszłam na podwórko i czekając na wejście chłopaków

-Ugh-Chłopcy weszli do domu, a gdy ja miałam to zrobić ktoś pociągnął mnie za rękę i popchnął na ścianę. Cicho pisnęłam przez ból, ale od razu zostałam uciszona czekoladowymi ustami na swoich. Kuba. Oddałam pocałunek i po chwili oplatałam nogami Kube. Chłopak trzymał mnie żebym nie spadła, a ja włożyłam ręce w jego włosy lekko za nie pociągając. Oderwałam się od niego gdy nie mogłam już oddychać. Popatrzyłam w jego oczy. Bardziej ciemne niż kiedyś, można było w nich wyczytać tęsknotę i radość. Tęskniłam za nim. Tęskniłam za tymi oczami, czekoladowymi ustami, uśmiechem, dotykiem. Tęskniłam za całym Kubą. Chłopak położył swoją głowę na mojej i myślał o czymś intensywnie. Postanowiłam mu tego nie przerywać i zaciągnęłam się jego zapachem, którego tak bardzo mi brakowało. Chłopak postanowił postawić mnie na nogi. Popatrzyłam w jego już nie tak ciemne oczy i się uśmiechnęłam. Pociągnął mnie za rękę że stałam przed jego torsem. Położył ręce na moich biodrach i szybko pocałował. Zanim się zorientowałam chłopak już mnie puścił i złapał mnie za rękę podchodząc do drzwi. Gdy weszliśmy do środka poczułam zapach ciasta. Zdjęliśmy buty i poszliśmy do salonu gdzie zobaczyłam rodziców Tomka, Kuby i moich

-Dzień dobry-Powiedziałam miło do rodziców Kuby i się uśmiechnęłam

-Dzień dobry Zuziu-Powiedziała mama Kuby i mnie przytuliła

-My pójdziemy na górę-Powiedziałam i pociągnęłam Kube do swojego pokoju. Od razu popatrzył na tablice na biurkiem, na której są wszystkie nasze zdjęcia

-Oo to słodkie skarbie-Powiedział podchodząc do mnie od tyłu i przytulając

-Tęskniłam za tobą-Oparłam się głową o jego klatkę

-Ja też misiu-Wziął mnie na ręce i położył pod sobą na łóżku, lekko go na siebie pociągnęłam i pocałowałam. Odwzajemnił pocałunek i położył ręce przy mojej głowie. Ja swoje położyłam na jego klatce robiąc różne wzorki palcami

-Zu...-Powiedział Kuba wchodząc do pokoju-Co wy robicie?

*************

Hejcia

Bardzo chciałam was przeprosić, bo nie rozdziałów

Kończą mi się, a ja nie mam czasu ani pomysłu

Staram sie pisać jak najwięcej, ale nie umiem, bo pisze jeszcze jedną i akurat mam do niej wene

Rozdział będzie w następnym tygodniu

(@Lovers_4dreamers a ty masz mnie motywować)

My idol my boyfriend?(✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz