12.I choć będzie tak Ciebie brak

225 15 2
                                    

Przyszła reszta się pożegnać. Alex podszedł do Oli. Do nas doszli Klaudia, Dominik, Michał i Bartek. Wszyscy się przytulili i powiedzieli parę słów. Oczywiście musiała wtrącić się Lila, bo kto inny

-Hej, też lecicie do Warszawy-Powiedziała Lila kręcąc się przy Dominiku, który jak widać nie chce jej poznawać tak jak każdy

-Nie-Powiedział chamsko do Lili

-Co ty taki nie miły co?

-Po prostu nie chce zadawać się z plastikiem-Zatkało ją, tak jak nas. No lekko przesadził. Lila miała łzy w oczach i odeszła

-Stary, trochę przesadziłeś-Powiedział Bartek do Dominika

-No nie powinieneś-Do powiedział Michał

-Jej teraz jest smutno-Powiedział Kuba

-Idź ją przeproś-Powiedziałam a raczej rozkazałam

-Ale ja nie chce-Powiedział Dominik

-A mnie to obchodzi masz ją przeprosisz

-Dobrze mamo-Powiedział i odszedł

-Boże co za debil-Powiedziałam pod nosem

*Pov Dominik*

Poszedłem w strone tej lali żeby ją przeprosić. Boże co Zuzie ugryzło, tak to słyszałem że jest dla niej chamska, a teraz każe mi ją przepraszać. No tak damskie fochy, będzie źle

-Hej Lila!-Powiedziałem gdy zobaczyłem ją przy toalecie

-Czego-Powiedziała oschle

-Chciałem cie przeprosić, za moje zachowanie

-Aa teraz chcesz mnie przeprosić. A wcześniej cie to jakoś nie obchodziło

-No wiem, ale teraz zrozumiałem że źle zrobiłem

-Yhm. Mogłeś wcześniej o tym pomyśleć-Powiedziała. Odepchnęła mnie i poszła schodami do holu. No boże miałem ją przeprosić, a ona se idzie. Cóż Zuza nie będzie zadowolona

*Pov Zuza*

Dominik poszedł przeprosić Lile za swoje zachowanie. Po chwili po schodach schodzi smutna Lila, a za nią zbiega Dominik. Cóż nie postarał się. Myślałam że idzie do Lili, a on idzie do nas

-No nie udało się chyba-Powiedział Bartek

-Weź nic nie mów. Damskie fochy

-Ej ja się nie focham!-Powiedziałam oburzona, a przynajmniej chciałam żeby to tak wyglądało

-Yhm, uważaj, bo ci uwierzę.

-Bym się fochła, jak wszystkie, ale tego nie zrobię

-Ty nie jesteś wszystkie, ty jesteś wyjątkowa skarbie-Szepnął mi do ucha Kuba

-Wiem Kuba, wiem-Powiedziałam

-Co wiesz?-Zapytał się Dominik

-Że jesteś debilem

-Jak się spotkamy to się nie pozbierasz

-Yhm, uważaj, bo ci uwierzę

-XD

-Przepraszam, ale już jedziemy-Powiedziała pani Laura

-Dobrze zaraz przyjdziemy, tylko się pożegnamy-Powiedziałam słodkim głosem

-Dobrze-Powiedziała pani Laura i wyszła z hotelu. Jest bardzo miła

-To żegnajcie-Powiedziałam z uśmiechem

My idol my boyfriend?(✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz