Rozdział 24

233 15 0
                                    

- O co tu chodzi? - Spytał Jude.

- Aaaaaaa, przepraszam zapomniałam wytłumaczyć. - W czasie gdy to umówiłam całą drużyną do nas podeszła. - Mówiłam, że będą niespodzianki pierwsza jest taka że dzisiaj z wami ćwiczy Aphrodi i Ja. Druga chyba zła niespodzianka wasz trening będzie cięższy.

- Co!? - Wydarła się cała drużyna.

- A trzecia będzie dobra, ale dowiecie się jaka dopiero po treningu. Dobra robimy po sześć kółek wokół boiska!
Zaczęliśmy biec, po czterech kółkach większość już zipała na przodzie biegł Nathan za nim Mark,Axel i Jude a po nich Kevin. Ja i Apchrodi biegliśmy na końcu by wszystko zapamiętać jaką kto ma kondycję. Po wszystkich kółkach Nathan lekko dyszał, Axel, Mark, Kevin i Jude byli lekko zgięci w pół a reszta leżała na ziemi.

- Pięć minut przerwy. - Powiedziałam a w moim głosie było słychać że nic się nie zmęczyłam.W tym momencie poszłam po mój zeszyt a wraz ze mną Aniołek i razem wysiedliśmy na trawie i zaczęliśmy zapisywać nasze uwagi na temat kondycji każdego z osobna.

- Koniec przerwy! Teraz ćwiczymy podania. - Powiedziałam z lekkim uśmiechem.

Przeskok w czasie: 20 minut potem

- Aphrodi idź po zeszyt. - Szepnęłam a co on tylko skiną głową i poszedł. - Przerwa pięciominutowa!
Aphrodi do mnie podszedł i podał mi zeszyt i zaczęłam zapisywać to co zobaczyłam ja i Aniołek.

- Koniec przerwy! Mark na bramkę! Każdy spróbuje strzelić trzy razy ale bez technik. Uprzedzam pytanie obrońcy też strzelają. - Robili wszystko co im powiedziałam. Po kolei strzelali a ja zapisywałam ilość strzelonych, złapanych przez bramkarza albo wcale nie trafionych w bramkę.

- Mark teraz Ty! - Krzyknęłam.

- Ale nie mamy innego bramkarza więc kto stanie na bramce?

- Aphrodi na bramkę. - Powiedziałam wręczając mu rękawice a na twarzy miałam wynajmowany szyderczy uśmiech. On wiedział o co mi chodzi.

- Już idę. - Powiedział.
Mark dwa razy strzelił a raz piłkę złapał Aphrodi.

- Przerwa pięć minut.
Odeszłam z Aniołkiem na bok.

- Naprawdę chcesz tego? - Spytał mnie śmiertelnie poważnie.

- Tak, chcę.

______________________________________________________________________________

Rozdział znów później niż zazwyczaj, ale co poradzę po prostu dzisiaj z rana znowu zapomniałam.

Chciała bym wam jeszcze szczerze podziękować za ponad 1 000 wyświetleń i prawie 150 ⭐. To jest naprawdę duże wsparcie.😊

Dobranoc./Miłego dnia.

Yumiko-nee-san

~Nya

Legenda Alien Akademii (Zawieszona na czas nieokreślony)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz