Rozdział 32

184 16 0
                                    

- Już jestem. - Powiedziałam do dziewczyn.

- Z kim rozmawiałaś? - Spytała Celia.

- Z Aphrodi'm o przysłudze za ciastka.

- O co go poprosiłaś? - Spytała Silvia.

- Dowiecie się niedługo. - Powiedziałam z uśmiechem

Przeskok w czasie: 17:13
Czekałam w domu na Aphrodi'ego.

- Eeeee, Yuriko mam sprawę. - Powiedział Tachi.

- Tak?

- Muszę jutro wracać, bo moja mama zachorowała i muszę się nią zaopiekować.

- Dobra, rozumiem. Możesz jechać nawet dzisiaj ja poinformuję drużynę.

- Naprawdę, dziękuję. To idę się spakować.

- Dobrze.

Po tej rozmowie usłyszałam dzwonek do drzwi więc poszłam otworzyć.

- Cześć Yuriko.

- Cześć Aphrodi. Proszę, wejdź.

- Dzięki. - Zamknęłam za nim drzwi.

- Coś do picia?

- Morze być herbata.
Poszłam zrobić herbatę do kuchni.

- Do zobaczenia kiedyś Yuriko.
Obróciłam się zaskoczona, ale zobaczyłam Tachi'miego który wychodził z domu z bagażami.

- Pa. - Tyle zdążyłam powiedzieć.
Potem poszłam do salonu z herbatą.

- Dlaczego Tachimukaj wyszedł z bagażami?

- Jego mama zachorowała więc postanowił wrócić do niej wcześniej.

- Rozumiem, ale nie jestem tu po to. Co chcesz zrobić.

- Chce wprowadzić nasz zepsuł na scenę.

- Co? Przecież brakuje dwóch osób.

- Zadzwonię po nich.

- Kiedy? Gdzie? Jak przecież nie mogą ich rozpoznać?

- W ten piątek na balu. W szkole. Kupisz perełki i soczewki dla nich.

- No, dobra. A pytałaś się ich?

- Nie, zadzwonię dopiero, ale na bank się zgodzą.

- No dobra. Jakie kolory.

- Soczewki zielone i brązowe a peruki jedna brązowa a druga czarna obie krótkie.

- Dobra, kupię ale muszę już iść.

-  Dobra pa.

- Pa.

______________________________________________________________________________

Yumiko-nee-san

~Nya

Legenda Alien Akademii (Zawieszona na czas nieokreślony)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz