Rozdział 11

322 16 3
                                    

- Wiem, bo mi mówiła.
W sklepie mówiłem Axel'owi co ma wziąć, ale chyba nie rozumiał więc dałem mu do niesienia Yuriko, trochę się powierciła i wtuliła się w chłopaka, powiedział, że nie jest ciężka więc poszliśmy dalej na zakupy.

- Mamy wszystko więc do domu!

- Dobra. - Powiedział Axel
Gdy byliśmy pod domem otworzyłem drzwi i pokazałem do którego pokoju ma iść i na mnie poczekać.
Ja w tym czasie przygotowałem babeczki z nadzieniem z czekolady i trzy kubki kakao i zawiozłem je na górę.

- Axel połóż ją na łóżku. - zrobił o to co prosiłem potem ja przytaszczyłem dwa krzesła z jadalni i podałem Axel'owi kubek kakao a sam poszedłem obudzić królewnę.

- Yuriko wstawaj mam kakao i babeczki

- Kakao...............babeczki. - szepnęła i otworzyła oczy.

- Pij i jedz.

- Dziękuję aniołku. Dzięki Axel.

- Skąd wiedziałaś, że mu pomagałem?

- Bo on nie wpuszcza do mojego domu osób które mu nie pomogą.

- Acha.

··· Yuriko ···

Gdy skończyliśmy jeść już nie chciało mi się płakać. Chłopaki musieli już wychodzić więc poszłam ich odprowadzić do drzwi.

- Do jutra Axel, do zobaczenia Aphrodi! - krzyknęłam za nimi bo byli już za furtką.
Gdy się pożegnałam poszłam posprzątać po jedzeniu. Potem poszłam po piżamę i do łazienki by wziąć długą kompie z bąbelkami. Umyłam włosy. Gdy wyszłam z łazienki już cała sucha sprawdziłam godzinę i była 22:40. Nie ustawiłam budzika i usnęłam około 23:10.
Obudziłam się o 6:30 i poszłam wziąć poranną toaletę.
Na śniadanie zjadłam dwa tosty z serem, pieczarkami, szynką i cebulą. Spakowałam do plecaka książki, podręczniki, piórnik, śniadanie, misia, mój zeszyt muzyczny, zeszyty a jeden był pusty przeznaczony dla drużyn i futerał z gitarą. Z domu wyszłam o 6:40.

______________________________________________________________________________

Dzisiaj nie wiem co tu napisać.

Yumiko-nee-san

~Nya

Legenda Alien Akademii (Zawieszona na czas nieokreślony)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz