22. Nagłe zakręcenie

23 3 0
                                    

– Ale czekaj, jak to jedziemy nad ocean? – dobierający się do mojej szafy Andy z podekscytowaniem wyciągnął na podłogę walizkę, po kolei zaczynając pakować do niej różnorodne rzeczy. – Tego nie, jest na mnie za małe, a koszulka, którą masz w lewej ręce ma dziurę na boku po metce. Jednak nadal nie wiem dlaczego tak szybko zaplanowałeś nam czas, nawet nie dając mi się samej spakować.

– Nocleg mamy załatwiony na pięć dni w Nowym Yorku, domek jest zaraz przy plaży. Nie chciałem szukać czegoś w hotelach, bo co prawda warunki mają często bardzo dobre, ale myślałem bardziej nad czymś prywatnym, żebyśmy byli sami – urwał na chwilę. – Dobra, spakuj się sama, a ja zbiorę rzeczy na przetrwanie i zadzwonię do Nathan'a, że wyjeżdżamy – chłopak sprawnie opuścił pokój, przeskakując przy tym walizkę oraz z lekka porozrzucane rzeczy, następnie udając się do salonu i wybierając numer tutejszego przyjaciela.
Mimo iż byłam zaskoczona postępowaniem swojego towarzysza, cieszyłam się. Wspólnie z nim mogłam przemierzyć kolejne mile Ameryki, zwiedzając również kraj oraz poznając nowych ludzi, co było dla mnie niemal jak tworzenie nowej drogi. Przy każdej wyprawie, choćby tej najmniejszej, zaczynałam żyć na nowo, od początku poznając ciekawe zakamarki miejsc, ich historię oraz mieszkańców, którzy często godzili się na robienie pamiątkowych zdjęć czy przyjazną rozmowę. Zwiedzanie zdecydowanie było rzeczą najbardziej lubianą przeze mnie, tak samo jak podróżowanie środkami transportu, które dla mnie najczęściej objawiały się jako samochód bądź pociąg, bowiem słuchanie muzyki w czasie jazdy oraz robienie setek zdjęć krajobrazów było również rzeczą conajmniej niesamowitą.
Dodatkowo słoneczna dzisiaj pogoda zachęcała mnie do dłuższego opuszczenia progów mieszkania, więc w czasie kiedy mój bagaż przybierał formę przepełnionej walizki, byłam zdecydowanie przekonana do rozrywczego wypadu.
Po upchaniu ubrań oraz typowo higienicznych materiałów, wspólnie z Andy'm zanieśliśmy przygotowane rzeczy do samochodu, następnie starannie zamykając dom oraz ruszając w stronę tymczasowego miejsca zamieszkania niebieskookiego, bowiem ten zapewne miał w zamiarze kiedyś powrócić w stronę Kalifornii. Jednak obrót spraw, który nastąpił po naszym pierwszym spotkaniu skutecznie zniechęcał go do podróży w tamte strony, mimo lepszej pogody oraz warunków życia.

– Więc w drogę – odparliśmy równocześnie, lekko wzdychając oraz całkowicie się rozluźniając. Mając do pokonania nieco ponad sześćset mil, zdawaliśmy sobie sprawę z długiej podróży, która pod żadnym pozorem nie zniechęcała nas do wyjazdu. Oboje lubiliśmy podróżować w nowe miejsca, a bycie razem dodatkowo czyniło wypad ciekawszym i w ogólnym pojęciu lepszym.
Dotarłszy do miejsca zamieszkania Nathan'a, po długich i stanowczych persfazjach Andy'ego postanowiłam wejść do środka posiadłości, która w pierwszym wrażeniu wyglądała na przytulną i schludną. Przyciskając dzwonek znajdujący się z lewej strony drzwi frontowych, oczekiwaliśmy na wizerunek Nathan'a – chłopaka, którego miałam zobaczyć po raz pierwszy oraz o którym miałam od początku dobrą opinię.

– Andy! Tak dawno cię nie widziałem! – wysoki brunet lekko przytulił niebieskookiego, następnie spoglądając na mnie. – Ty pewnie jesteś tą popularną Skyler, o której słyszałem wieczorne poematy. Nathan, bardzo miło mi cię poznać – z uśmiechem przytaknęłam na stwierdzenie chłopaka, również wymieniając z nim uścisk. Po wstępnym powitaniu cała nasza trójka weszła do wnętrza mieszkania, przechodząc od razu do salonu, gdzie gospodarz z uśmiechem zaproponował nam coś do picia oraz szybkie przekąski, jednak zmuszeni byliśmy odmówić ze względu czekającej nas trasy i chęci dojechania do wybrzeża jeszcze za dnia. Sprawnie pomogłam Andy'emu spakować najpotrzebniejsze rzeczy, upewniając się kilka razy o ich przydatności oraz ilości, po czym, będąc pewnym gotowości do podróży, pożegnaliśmy się z brunetem, obiecując spotkanie po naszym powrocie oraz możliwie wspólne wyjście do centrum.
Po wyjściu z mieszkania spakowaliśmy drugą walizkę do bagażnika, wsiadając do pojazdu, zapinając pasy oraz ruszając w stronę nieodkrytego lądu.

My Heart Is Beating For You | Andy Biersack ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz