Sixty Eight.

255 28 11
                                    

Zayn i Niall właśnie szli ulicą trzymając się za ręce do Ashton'a i Calum'a. Mieli wiele spraw do obgadania i to nie mogło czekać na inny dzień. Jeśli poczeka, Luke będzie próbował się zabić, uciec czy cokolwiek innego zrobić. O ile już nie próbował.

Gdy byli już pod domem, zapukali i praktycznie od razu otworzył im Calum.

- Wchodźcie. - powiedział i cała trójka ruszyła do kuchni gdzie Ashton coś gotował.

- Hej wam. - odezwał się Ash.

- Hej. - odezwali się Niall i Zayn razem.

- Chcecie spaghetti?

Oboje pokiwali głowami i usiedli do stołu. Po 10 minutach czwórka chłopaków jadła w ciszy.

- Nie sądzicie, że to co się ostatnio dzieje jest mocno pojebane? - spytał Calum.

- Oj i to mocno pojebane. - powiedział Zayn.

- Macie może jakiś pomysł jak to wszystko uporządkować? - Niall zapytał z nadzieją w głosie.

- Myśleliśmy o tym żebyście wy spróbowali pogadać z nimi. Nas nie posłuchają, dobrze już o tym wiemy. - odpowiedział Ash.

- No możemy spróbować. A jak trzyma się Luke? - wyszeptał Zayn.

- Chodzi wiecznie pijany, płacze po kątach i już raz chciał popełnić samobójstwo. - powiedział Calum ze spuszczoną głową.

- Aż tak źle?

Ani Calum, ani Ashton nie zdążyli odpowiedzieć ponieważ przerwało im trzaśniecie drzwiami. Cała czwórka poszła na korytarz i zobaczyła pijanego Luke'a opierającego się o ścianę i próbującego ściągnąć buty. Było widać też, że płakał. Gdy uporał się z butami ruszył na górę.

- Pójdę do niego. - odezwał się Ash i również poszedł na górę.

W czasie kiedy go nie było Calum, Zayn i Niall nawet się nie odezwali. Cała trójka była załamana tym co w ciągu kilku dni stało się z Luke'iem. Po kilku minutach wrócił Ashton z miną nie wyrażającą kompletnie nic.

- Musimy jak najszybciej zrealizować nasz plan.

iMessage || ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz