Nowa szkoła - Akademia Królewska
Była godzina 8:00 rano. Ktoś mi zrobił z buta wieżdżam do pokoju i oblał mnie zimną wodą. Oczywiście była to moja kuzynka Nelly ,która miała za mną iść dziś na zakupy. Leniwie wstałam i powiedziałam:
- Nelly ,czemu ty zawsze mnie tak musisz budzić. I jak się tu dostałaś co??- zapytałam się jej.
- Twoja mama mnie wpuściła i powiedziała żebym Cię obudziała bo zaraz jedziemy do Akademii Królewskiej. - odpowiedziała Nelly Raimon.
- jedziesz z nami to Akademii królewskiej? ?
-no jasne , a potem na zakupy.
- super ale się mega cieszę wiesz Nelly !!!!
- wiem ,wiem. A teraz masz 30 minut żeby się przyszykować i Cię widzę na dole. A i wysusz włosy.
- jasne zaraz będę gotowa. - powiedziałam i poszłam się przebrać.Gotowa o 8:30 zeszłam na dół na śniadanie zjadłam razem z Nelly. Moja mama została w domu a tata pojechał z nami do Akademii.
Gdy byliśmy na miejscu Nelly musiała coś załatwić ważnego i miałyśmy się spotkać o 11:00 w kawiarence. No cóż przyznaje że się trochę bałam Królewskich. Jak mnie zaakceptują itp. Weszliśmy z tatą do środka. Panowała tam mroczna atmosfera. Bałam się trochę. Stanęliśmy przed drzwiami pana dyrektora. Weszliśmy do środka.- o nareszcie pan jest panie Black.
Bardzo się cieszę ze taka cudna istota jak pańska córka będzie chodziła do naszej Akademii. - powiedział pan Royiaru. (wymyślone)
- Natalie to jest pan Samuel Royiaru dyrektor Akdemii Królewskiej.
- miło mi panie Royiaru. - powiedziałam.
- mi też bardzo miło. Mam nadzieje ze spodoba Ci się w tej szkole. Pozwól ze teraz ja i twój Tata podpiszemy papiery a Ciebie po szkole zaraz oprowadzi Jude Sharp. - dyrektor wcisnął guzik poczym wezwał do siebie Juda. I powiedział- Jude to jest panienka Black nowa uczennica naszej szkoły. Chcę żebyś oprowadził ją po szkole. - powiedział do chłopca
- dobrze panie dyrektorze z przjemnoscią prowadzę nową osobę po akademii. - poczym wziął mnieza rękę i wyszliśmy z gabinetu.- hmmmm... To ty ten słynny Jude Sharp. Najlepszy z najlepszych. Co?!? - powiedziałam do niego.
- tak jestem Jude i co a ty to kto. Wiem tyle ze nazywasz się BLACK. - powiedział.
- jestem Natalie Black. Widziałam wasz mecz z Raiomonem.
- ten mroczny gracz mnie zaskoczył on jest bardzo dobry. Chciałbym go mieć w swojej drużynie. I miło mi cię poznać.
- skąd wiesz że to on?!? Może to ona co?!?
- a ty skąd wiesz. Chyba ze to ty jesteś tym graczem. Co? Natalie odpowiedz.
- to chodź na boisko Sharp.
- tylko pokaże Ci resztę szkoły Black
- dobra.
Ja i Jude gadaliśmy całą drogę aż w końcu doszliśmy do boiska. Było ono ogromne. Sharp podał mi piłkę a ja mu pokazałam swoje umiejętności. Normalnie szczena mu opadła. Potem poszliśmy w stronę szatni i natknęliśmy się na drużynę Juda.- no ,no Jude ładną masz dziewczynę. - powiedzial bramkarz.
- Joe , to nie jest moja dziewczyna tylko nowa uczennica naszej akademii. Przed wami nie jaka Natalie Black.
- witam was. King wiele o tobie słyszałam więc mi tu nie pyskuj. Bo jedno moje kiwnięcie palcem a twoja kariera piłkarska ulegnie w grózach. - powiedziałam a Jude odprowadzlił mnie do drzwi dyrektora.
Wymieniliśmy się numerami i czekałam aż tata wyjdzie z gabinetu. Nagle jakiś wysoki facet stanął przedemną. Był to Rej Dark. Trener Królewskich.
Z uśmieszkiem powiedział do mnie:
- wiem kim jesteś. Więc radzę Ci żebyś doszła do Królewskich.
- czyli kim??
- tą osobą która strzelił bramkę Josephowi King. Wiem że to ty.
- ale skad?? Jak??
- to było zbyt proste. Dołącz do królewskich a nic ci się nie stanie. - powiedział to i poszedł.Po chwili tata wyszedł z gabinetu i poszliśmy do samochodu. Później ja poszłam do kawiarenki na spotkanie z Nelly a tata do pracy.
(*-*)
Jak się podobało. Glosujcie.Co zrobi Natalie??
Czy miedzy Natalie a Jude coś zaiskrzyło??
CZYTASZ
Kryształ Alien'a | Inazuma Eleven [ZAKOŃCZONE]
Short StoryOgólnie to opowiadanie jest tak dla beki, ale druga część tego czegoś jest lepsza. Ale żeby ją zrozumieć musicie przeczytać to opowiadanie.