25 rozdział

564 25 1
                                    

Nastał kolejny dzień. Rankiem zobaczyliśmy wieże Inazumy był to znak że jesteśmy w domu. Przejezdzalismy obok boiska nad rzeką i jak zwykle Evans kazał się zatrzymać. Na boisku grali Tomas były kapitan mechatroników i Shadow który niedawno zmienił szkołę. Potem pojechaliśmy zobaczyć szkołę. Była prawie odbudowana. A na sam koniec mieliśmy czas wolny dla siebie. Jednak wieczorem musieliśmy wrócić i znów ruszyć w drogę.

Mark pobiegł do swojej ukochanej opony ,Skotty do tajnego centrum podziemnego a reszta ćwiczyła. Ja natomiast pobiegłam do domu zmienić swój strój. Tak mam dwa stroje piłkarskie i bluzy Raimon'a. Tak na wszelki wypadek.

Dotarłam do domu i zadzwoniłam dzwonkiem otworzył mi Mike.

- no cześć dłużej się nie dalo?- spytalam jak zawsze złośliwie.

- Natalie ale uroslas - odpowiedzial jak zawsze z żartem. - państwo Balck panienka Natalie wróciła.

- weź moje bagaże a wszystkie rzeczy daj do prania. - dodalam a Mike zrobił swoje.

- córeczko!- krzyknęła mama.

- wróciłaś nareszcie -dodał tata.

-tak już jestem. Ale nie nadlugo. - przytulilam rodziców.

- Jak to? - spytała mama uwalniając mnie z uścisku.

- przyszlam się tylko z wami przywitać i zabrać świeże ubrania.

Znowu się spakowalam. Świeże ubrania i 2 piwerbanki bo tamten mi się wyładował. Potem poszłam w stronę boiska. Oczywiście założyłam maskę żeby tamci mnie nie rozpoznali (Tomas i Shadow.)  Z tego co się dowiedziałam to Kevin nie mógł grać bo nadweręzyl sobie kostkę, a Skotty opanował nowy ruch ten co użył w meczu z Epsilon'em.

Wieczorem spotkaliśmy się koło szkoły. Mieliśmy ruszyć do Osaki bo gdzieś tam z tego co mi Nelly powiedziała znajdowała się siedziba tych kosmitow. Przed tym oczywiście musiałam się pożegnać z Kevin'em chociaż mnie wkurzal to jest całkiem spoko kolegą.

- Ty tu zostajesz. Narazie nie graj ale jak ci noga wyzdrowieje to wtedy cwicz i cwicz aby być najlepszym. - powiedziałam cytując jedno z moich mott.

- na każdą okazje masz motta?

- różnie. Wiesz jesteś spoko.

- ty tez młoda. Do zobaczenia wkrótce. Wtedy zagramy razem i ja wygram. 

- pfff... To się jeszcze okaże. Do zobaczenia stary. - dodalam i weszlam do pilkobusu. Wyruszylismy do Osaki. Niedługo się okaże co ciekawego tam się wydarzy.

__________________________________

Hejka! Kolejny rozdział za nami!
Szczerze to taki na szybko. Ale następny postaram się żeby był dłuższy.

Kryształ Alien'a | Inazuma Eleven [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz