ep.1

6.5K 296 426
                                    

Od autorki. Oryginalną (starszą) wersję opowiadania edytuje by była bardziej zrozumiała, dokładna oraz bliższa mojemu oryginalnemu założeniu.
(Starsi czytelnicy pamiętają tą kraksę ;))

Kirishima-
Eijirou Kirishima. Uczęszczam do małego uniwerka w tym mieście ale tylko z przymusu ponieważ.. rodzice. Dużo gram na gitarze, w sumie od dziecka mnie to kręciło by być w jakiejś bandzie. Niestety los nie dał mi jeszcze okazji by się wykazać. Pogrywam sobię często na ulicach, zawszę zarobię jakiś grosz.. ale tu nie chodzi o pieniądze. Nigdy nie miałem dużych ambicji jeżeli chodziło o moją przyszłość. Nie kreci mnie nauka. Dlatego też pewnie tak strasznie zalewa mnie nuda.. brakuję mi przygód i zabawy.. albo przyjaciół, nie mam ich za wiele .
Wracając do przedstawiania się: no jestem wysokim chłopakiem, farbuję włosy na rażąca wiśnie (bo wiecie, artysta), lubię się ubierać wygodnie ale schludnie. Mam zajebiste mieszkanie co nie, na dziewiątym piętrze na poddaszu gdzie mam wejście na dach i robię sobię ogródek z milionem ślicznych kwiatków (mam nawet halucynogenne ale to ze względów estetycznych ofc). Co mogę jeszcze powiedzieć.. nie wiem. Idę zrobić sobie kawę

Bakugo-
Siema Katsuki Bakugo jestem. Dostałem się właśnie na pierwszy rok do akademii U.A. więc dużo wam o tej szkole nie powiem oprócz tego że chodzę do klasy z samymi debilami. Moja matka jak i inni ludzie mówią że mam tragiczny temperament chociaż na pewno wina leży po stronie mojej mamusi (jaka mamusia, taki synuś<3). Ogólnie to jestem zajebiście przystojny. Mam przepiękne blond włosy jak roszpunka (tylko krótkie bo nie jestem pedałem), ostre niczym ogon płaszczki rysy twarzy oraz ciało jak rzeźba greckiego boga. Oczywiście mieszkam ze swoją rodzinką (mamusią) w pięknej willi jednorodzinnej ale wydostanę się stąd jak najszybciej bo coś mnie pierdolnie od jej ględzenia. Lubię czytać jakieś gówna, gry komputerowe i uwielbiam robić nic, i NIKOGO nie słyszeć ani nie widzieć. Wracając do przyjebów z klasy. Mam tam taką sierotę, w sumie to go nawet lubię. Znamy się od przedszkola (nasze matki się psiapsiułkowały) ale w życiu mu nie pokaże że, coś dla mnie znaczy (ale wam mogę). Posiada on malachitowe oczy oraz puszyste włosy zakrywające po części bladą twarz oraz szyję. Typ jest giga niski przez co jest nawet zabawny.
Prawie bym zapomniał. Moim największym hobby jest wkur**anie innych, co mi wychodzi najlepiej na świecie.

Kirishima-
Może kojarzycie tą giga fancy uczelnie
U.A. gdzie chodzą wypacynkowane, rozpieszczone dzieci które spełniają marzenia swoich rodziców robiąc im wyższy status społeczny. Ta szkoła ma OGROMNY PARK i on jest TAKI ŚLICZNY i ma roślinki i przede wszystkim nie ma tam prawie wogóle ludzi podczas zajęć. To jest moje ulubione miejsce w tym mieście zaraz po moim dachu. Pogoda jest dziś średnia więc to jest idealny moment by wybrać się tam na relaksujący spacerek. Leciutki wiatr i mrzawka ahh. Jak ja kocham początki jesieni (ale szkoda że zaraz wszystko do okoła umrze). Także włożyłem na siebię krótkie spodnie, T-shirt, bluzę a do torby schowałem kurtkę (na wypadek większej ulewy), zeszyt i jakieś ołówki. Zarzuciłem na plecy moją sexy gitarę a moje ulubione piórko z mojego ulubionego zespołu wepchnąłem do kieszeni w spodniach. Wyszedlem z mieszkania i ruszyłem w kierunku windy  która okazała się zepsuta. Wiecie że, mieszkam na dziewiątym piętrze?

...

Szczerze nie było tak źle. Jestem sprawnieszy fizycznie niż myślałem bez kitu. Wyszedłem z budynku i kieruje się jakaś boczną uliczką w kierunku jakże pięknego pięknego parku. Nie jest on o dziwo daleko. Na tej uliczce wogóle jest świetna kawiarnio-herbaciarnia a ja bardzo lubię herbaty, kawy i wszelkie ciasta. Wskoczę tu później jak mi się znudzi tworzenie sztuki lub nie znajdę natchnienia. Dobra. Jestem już na głównym deptaku prowadzącym do szkoły i jak zawsze moja ulubiona ławeczka jest na tym samym ulubionym miejscu i tak samo ulubiona pusta i osłonięta przez ulubione drzewko, potężne drzewko, chyba stu-letnia wierzba czy coś. Usiadłem wygodnie i poczułem bardzo przyjemny dotyk mgiełki na mojej twarzy, dłoniach i odkrytych nogach a całość otulała woń wilgotnych krzewów i kwiatów. Chyba czuję się samotny...

Bakugo-
Totalnie dziś nie miałem ochoty wychodzić GDZIEKOLWIEK a tym bardziej do tej zasmarkanej budy i to jeszcze w taką pogodę. Niestety moja rodzicielka miała oczywiście inne plany i wparowała mi do pokoju drąc się jak bardzo mnie kocha i jak bardzo zaraz mi (ładnie mówiąc) spuści łomot jak zaraz nie podniosę (ładnie mówiąc) dupki i nie pójdę grzecznie do szkoły. Czując jej zabójczo palący na swoich męskich, nagich plecach wzrok ubrałem się w cokolwiek co leżało mi pod ręką. W sumie były to ładne czarne shorty i hot jasny bezrękawnik. Na to przywdziałem jakąś koszulę i pośpieśyłem do wyjscia biorąc jeszcze za sobą plecak.

-Dobrego dnia w szkole słoneczko! - rzekła stara prukfa gdy zamykałem drzwi.

Wkurza mnie ta zesrana pogoda. Akurat dziś mieliśmy zrobić z ziomkami (czyt. kretynami) trening na basenie. Miałbym okazję by pooglądać sobie KOGOŚ pół nago ABY (ofc) ocenić jego postępy.
No cóż. Na pewno będzie więcej zacnych okazji by się spedalić jeszcze bardziej i udawać że się nie ślinie do sieroty (what?).

Bardzo zręcznie ominąłem wszystkie kałuże po drodze ( i to jeszcze w rytm muzyki na słuchawkach!) jestem z siebię potężnie dumny (jak zawsze). W tej oto chwili znalazłem się na główniej drodze przy bramie do parku wschodniego tej budy. Dokładnie w tym momencie zaczęło padać. Ściągnąłem słuchawki i.. Co jest kurcze? (grzecznie ^^) Chyba mam shizophrenie ja nadal słyszę tę melodię? Ale jest ona inna..brzmi jak oryginał ale zupełnie inaczej? Delikatniej. Bardzo ostrożnie przeszedłem przez bramę wchodząc na teren akademii i po chwili rozglądania się zauważyłem źródło tego żałosnego brzdękania (wcale nie). Ten gość wyglądał jak żywo wyjęty z jakiegoś cyrku, BEZ KITU. Jego czerwone włosy raziły mnie tak bardzo jak wzrok mojej matki aczkolwiek w porównaniu do niej miło mi się go słuchało. Stałem chwilę zastanawiając się kim on do cholery jest i po co tu siedzi skoro pada. Jeżeli ma okienko nie może wejść do środka czy co? Nie ... To nie uczeń czy nauczyciel. Nigdy go nie widziałem a wydaje się w podobnym wieku. Krople deszczu zrobiły mu z włosów lekkie fale delikatnie przylegające do policzków (WYGLADA TERAZ JAK MAŁA SYRENKA). Od chłodu zaróżowił mu się nos z którego powoli kąpały pojedyńcze krople. Hm.. ma przymrużone oczy dzięki czemu widzę jak długie i ciemne ma rzęsy.. JEEZASS typ jest przystojny co nie. To chyba mój typ. O kurczea chyba za długo się gapię i jestem bardziej mokry niż ten debil i chyba się trzęsę boże, zimno trochę. Muszę mieć jeszcze trochę czasu aby przebrać się zanim zaczną kolejną lekcję.

Kirishima-
Kocham tą pogodę mimo że jest trochę melancholijna. To uczucie daje mi pomysły na granie utworów które  bardzo mi się kojarzą właśnie z takimi monetami. Moje dłonie płyną po strunach jak emocje po wietrze, mimo że nuty zostały już zapisane wiem, że te są moje..

Zacząłem dostrzegać cicho zbliżające się kroki stawiane na mokrym podłożu. Zatrzymały się. Starałem się nie dekoncentrować od swojego dzieła ale bardzo mi przeszkadzało uczucie bycia obserwowanym. Zajęcia w U.A. dawno się zaczęły więc to chyba nie uczeń prawda? Młodzież z tej uczelni jest... nie chcę wiedzieć co się stanie jak dojdzie do konfrontacji z takim.

Usłyszałem chrząknięcie nosem. W tym momencie nie powstrzymałem się, podniosłem głowę i spojrzałem w stronę skąd wydobył się dźwięku. Stał on. Wysoki chłopak, nie jakiś drobny ale też nie potężny. Jasne włosy, całe mokre ale mieniły się białym złotem. To na pewno był uczeń. Tylko.. czemu nie idzie? Gdy go zobaczyłem jego obecność przestała mi przeszkadzać, nie jestem pewien czy chcę by szedł.

Patrzył się na mnie. Jestem brudny czy niechlujnie ubrany czy uczesany? O. Jestem cały mokry. On... On też.. na pewno jest mu chłodno

""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""
Proszę o wyrozumiałość w kwestii błędów.

Jeżeli opowiadanie wam się podoba, zostawicie coś po sobie!
Dziękuje za uwagę

          (La Da Dee) __Tylko ja i Ty                              |(KiriBaku~)|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz