-Halo?
-Dzień dobry z kim rozmawiam?
-Jestem mamą BakugoW telefonie było słychać cichy szloch kobiety i kogoś innego... Również kobiety ale, młodszej...
-Jest może Katsuki? Chciałbym z nim porozmawiać. Jestem jego kolegą-K-Katsuki jest w szpitalu w ciężkim stanie... Dopiero go przywieziono do szpitala, zostałam wezwana i nie wiem nawet co się stało... Wiem tylko że jest z nim na oddziale jego kolega z klasy...
-Bardzo mi przykro, jak pani się czegoś dowie proszę oddzwonić
-Zadzwonię i nie martw się...
Byłem w szoku i sam prawie uroniłem parę łez, a chłopak koło mnie popatrzył się na mnie. Jeszcze bardziej chciało mi się płakać na jego widok.
Zrobiłem herbatę i zacząłem wchodzić po schodkach na dach a za mną chłopak.-Jestem Izuku Midoriya... A Kacchan to mój... były chłopak...
Jego twarz pokryła się zakłopotaniem. Zrozumiałem jaki sens ma pauza w jego wymowie. Chyba zrozumiał co zrobił i przez długi okres nie będzie mógł sobię tego wybaczyć. Na jego miejscu też bym nie mógł pogodzić się z tym co zrobiłem.
Siedzieliśmy przy stoliku pijąc ciepłą herbatę. Od czasu do czasu Izuku zerkał na mnie a ja na niego. W końcu przerwał ciszę.
-Co łączy ciebie z Kacchan'em? I... Jak się nazywasz?
-Jestem Eijiro Kirishima a Katsuki'ego spotkałem wczoraj w południe... Chyba był spóźniony na lekcje
-Tak... Spóźnił się wczoraj dosyć mocno... I w tedy też zawiodłem
-Co się stało? - spytałem łagodnie.
-W szatni zacząłem się przebierać na W-F i Shoto przybił mnie do szafek, zaczął całować i dotykać i...
Zielonooki ukrył twarz w dłoniach i chyba zaczął płakać. I niby co ja mam w takiej sytuacji zrobić?! To jest bardzo ciężka rozmowa.
-Hej, to ty masz numer do Kacchan'a a znasz go tylko dzień?
-Był przybity i chciałem pomóc. Zaprosiłem go do siebie. Uczyłem go grać na gitarze. I zasnął. A jak rano się obudziłem to na kartce był jego numer i podpis
Nie umiałem tego opisać tak by znowu nie zrobiło się mu przykro.
-Czy to nie twój telefon dzwoni Kirishima?
-Faktycznie...
Odebrałem telefon nawet nie patrząc kto dzwoni bo i tak spodziewałem się kto to mógłby być.
-Cześć, z tej strony mama Katsuki'ego. Mam dobrą nowinę
Tym razem jej głos nie był bez dźwięczny i niski, był niczym świergot sikorek, dźwięczny i barwny.
-Jestem bardzo szczęśliwy! A mogę się zapytać który to szpital?
CZYTASZ
(La Da Dee) __Tylko ja i Ty |(KiriBaku~)|
FanfictionUWAGA! ważne info. niżej! Kirishima spokojnie żyje własnym studenckim życiem. Pewnego dnia spotyka chłopaka z nowej szpanerskiej akademii U.A. który najwidoczniej go zaintrygował. Okazuje się, że młody blondyn posiada więcej sekretów oraz problemów...