44. Przyjacielska potyczka

837 80 49
                                    

Shoto

Rozmowa z Katsukim znacząco poprawiła mi humor. Odkąd pamiętam był jedynym, który nie traktował mnie jako formy spełnienia własnych marzeń. Jako środka do osiągnięcia celu, którego samemu nie dało się osiągnąć. Od zawsze był tym, który szedł po trupach, ie ważne jakich i nie ważne w jakiej ilości. To było to, co mi imponowało. Ta niespożyta energia i brak zainteresowania otoczeniem. Miał gdzieś, co ludzie o im pomyślą Był Alfą w stadzie i doskonale o tym wiedział. Ludzie mieli czuć respekt i go podziwiać. Sam byłem takim widzem. Dopóki nie stałem się jak on. Zabawna sytuacja. Dwie Alfy w stadzie. Teraz doszła jeszcze trzecia. Płci przeciwnej. A jednak tak samo respektowana, nawet przez dwie pozostałe. Chyba muszę przestać porównywać nas do jakichś wilków, bo dostanę rozdwojenia jaźni czy coś. Z naszej sali dochodziły chichoty i śmiechy. Zabawa bez nas? Zerknąłem na Katsukiego. Miał tę swoją grobową minę, ale oczy mu się śmiały. 

-Wchodzimy?

-No ba, nie będą bawić się bez nas. Królowie właśnie przybyli - zamaszyście otworzył drzwi. Reszta klasy siedziała w środku, grali w karty

-O, przyszliście w końcu! Dołączycie się? 

-A w co gracie?

-Pokera - o, robi się ciekawie. Chociaż nigdy nie miałem szczęścia w kartach. Jak to było? Kto ni ma szczęścia w kartach ma szczęście w miłości? No, coś takiego

-A jaka stawka? - Ashido zerknęła na mnie podstępnie. Chyba już wiem co się szykuje

-Spędzenie nocy z Izuku - spojrzałem na nią z wyrzutem

-Zgodziłaś się na to? 

-Wiesz, jest prosty sposób, wystarczy że wygrasz - uśmiechnąłem się na widok iskierek w jej oczach. Zdecydowanie za bardzo dałem jej się omotać. Rzuciłem rzeczy na torbę i usiadłem

-Dobra, trzeba wam pokazać kto tu jest mistrzem 

-No i przybył rycerz na białym koniu - Uraraka roześmiała się 

-Masz zamiar to wygrać? 

-A jakże inaczej? Chyba mam prawo spędzić noc z własną dziewczyną - uniosłem jeden kącik ust w górę. Katsuki wyszczerzył zęby i usiadł naprzeciw mnie. Co on kombinuje. Spojrzał mi wyzywająco w oczy 

-Rozdawaj, Ashido - no to po mnie. Katsuki jest mistrzem w kartach. Każda gra, sztuczka, wszystko jest w jego życiu zapisana jak wygrana. Ale przecież nie zostawię Izuku na jego łaskę. Ashido sprawnie przetasowała karty, jednak była nie mniej zaskoczona niż ja

-Bakugo Katsuki gra w pokera o noc z dziewczyną swojego przyjaciela?

-Jaki byłby ze mnie najlepszy przyjaciel gdybym nie próbował mu odebrać kogoś, kto należy do niego?

-Dobra, bawmy się, Katsuki - usiadłem wygodniej

-Pamiętasz, który z nas ma lepsze powodzenie w kartach?

-Owszem. Pora to zmienić 

-Oho, wjechałem tu komuś na ambicję

-Raczej na honor. Próbujesz mi odebrać damę serca - z uśmiechem wzruszył ramionami 

-Chyba taki już mój los - wiedziałem, że tyko się ze mną droczy. Coś takiego było u nas na porządku dziennym. Rywalizowaliśmy o wszystko, o co tylko było można. A to, że teraz stawką była Izuku na własność przez cała noc, tylko dodatkowo mnie motywowało. Podeszła do mnie, kucnęła i pocałowała w policzek

-To tak na zachętę, Shoto - jest taka słodka kiedy się uśmiecha. Usłyszałem hałas przesuwanego stołu. Chłopaki wyłożyły go jakimiś kocami i poduszkami. Sero wskazał na to coś i z delikatnym, iście dżentelmeńskim ukłonem powiedział

-Proszę, specjalne miejsce dla nagrody - Izuku z uśmiechem tam podeszła i pozwoliła by Tokoyami podniósł ją i posadził na poduszkach. Poczułem ukłucie w sercu. Spokojnie, Shoto. On jest twoja. Uśmiecha się do nich, bo się lubią. Ale ciebie kocha. Prawda? Mam nadzieję, że tak. Ashido sprawnie przetasowała karty. Spojrzała na naszą dwójkę

-Gracie do trzech wygranych, żeby było sprawiedliwie?

-Jasne, nie ma problemu - tylko kiwnąłem głową. Mam trzy szanse, żeby nie pozwolić mu się zmiażdżyć. Nie mogę doprowadzić do tego, żeby spał koło niej. Ona jest moja. Tylko moja. Tylko i wyłącznie. Nie oddam jej nikomu. 

-Zaczynamy - karty zostały rozdane. 


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

@kawaii1369 a to tak żeby zająć ci dodatkową chwilę i po wkurzać @NaczelnyDemonWatpada   że (prawdopodobnie) nie wie o co chodzi i ma więcej do czytania xD 

Kim...Jesteś? [TodoDeku] [BakuDeku] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz