12. Parada niespodzianek

2.1K 182 39
                                    

-Rozłóż nogi - w jej głosie było tyle.... Pustki, że to było aż przerażające. Chłopak wykonał polecenie, choć z pewnym ociaganiem. Izuku usiadła i spojrzała na trzy dziewczyny siedzące obok siebie wilkiem

-Zadowolone? - Tsuyu i Uraraka jak na komendę wypiły po szocie

-Nawet nie wiesz jak bardzo. Kręć, Todoroki

-Posuń się, Midoriya

-Nie będę się słuchać rozkazów, Todoroki

-Chcę zakręcić

-Wymyśl coś. Ponoć jesteś geniuszem - skrzyżowała ręce na piersiach. Chyba zdenerwował się na nią, bo podniósł ją, siadł po turecku, posadził ją bokiem i pochylił się przez nią do butelki. Cała klasa siedziała wpatrzona w nich z mieszaniną zaciekawienia i rozbawienia. Butelka wskazała Ojiro. Zawahał się, jednak szybko odpowiedział

-Wyzwanie

-Zatańcz na rurze - oj, Todoroki, chyba jest mocno zdenerwowany cała tą sytuacją. Chłopak wstał z poważą miną. Nie wierzę, zrobi to? Zresztą po co Ashido ma stalową rurę w salonie? Zjeżdża po niej z piętra czy jak? Ojiro podszedł do niej i ściągnął bluzę. Odrzucił ją za siebie pewnym ruchem. Wszyscy stali wpatrzeni w niego jak w obrazek. Potem dał nam taki pokaz, że sam zacząłem się zastanawiać nad swoją orientacją. Jego ruchy było tak ...dopracowane, że szok. Hagakure siedziała urzeczona. Odprowadziła go wzrokiem kiedy wracał

-Ojiro, jak ... ?!

-To już jest następne pytanie, nie część wyzwania - uśmiechnął się szeroko, ale jednocześnie tajemniczo i założył z powrotem bluzę. Tego to się nikt po nim nie spodziewał. Co alkohol robi z ludźmi? Zakręcił butelką. Wskazało na Jiro

-Wyzwanie - czyżby sądziła, że już nic gorszego niż zlizanie śmietany jej nie spotka?

-Przekładam - zatarł ręce. Oho, coś się tu szykuje. Nie spodziewałbym się, że ten przyjemniaczek może być zdolny do takich rzeczy. Zdołał mnie zaskoczyć. Dziewczyna spojrzała na niego podejrzliwie, ale sięgnęła do butelki. O, znowu na mnie? I znowu od Jiro?

-Wyzwanie, oczywiście

-Chcę jeszcze raz usłyszeć jak śpiewasz. Ale tym razem z Midoriyą

-To co, Deku, zrobisz mi chórki? - spojrzała na mnie z szerokim uśmiechem

-Jasna sprawa, Kaccchan. Jak za dawnych czasów, co? Zobaczymy, czy pamiętasz jeszcze tą - zaczęła wystukiwać rytm, klaskając, uderzając w swoje uda, pstrykając palcami i co jakiś czas uderzając stopą w podłogę. Pamiętałem ten rytm. Uśmiechnąłem się. Nasza nauczycielka pól roku męczyła mnie tą piosenką. Chciała, żebym zaśpiewał ją na dzień nauczyciela. Odpowiedziałem jej wtedy, że za żadne skarby. Ale i tak się uparła, że mam ją znać. Pamiętam, że Izuku śmiała się wtedy ze mnie za każdym razem.[Włącz muzykę] Deku zaczęła nucić, tworząc swojego rodzaju ścieżkę melodyczną. Dawno nie słyszałem jej śpiewu. Reszta naszej klasy zaczęła powoli łapać rytm, bo przyłączyła się do Midoriyi, delikatnie się kołysząc. Odchrząknąłem. Trzy, dwa, jeden iiiii zaczynamy

-Oh, her eyes, her eyes, - spojrzałem na Izuku. Uśmiechała się. Wstała z Todorogiego, żeby było jej łatwiej utrzymać rytm. Też wstałem. Jak śpiewać, to z pełną oprawą choreograficzną. Tak nas uczyli. Tego się nie zapomina

make the stars look like they're not shining - spojrzałem w jej oczy. Pełna radość i ekscytacja
Her hair, her hair, falls perfectly without her trying - włosy delikatnie się kołysały
She's so beautiful, and I tell her every day - zdałem sobie sprawę, że coś jest inaczej. Tylko co? Wtedy w podstawówce, dziewczyna, której wyznałem uczucia nie była tą, która stała teraz przede mną. To na pewno nie była ona

Kim...Jesteś? [TodoDeku] [BakuDeku] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz