49. "Mały" problem

820 78 67
                                    

***parę dni po powrocie***

-Chcesz coś zjeść? - szedłem z Izuku przez centrum handlowe. Moja mama poprosiła o drobne zakupy akurat wtedy kiedy byliśmy na spacerze w parku

-Nie, dziękuję - zerknąłem na nią kątem oka. Uśmiechnąłem się delikatnie

-Wiem, że chcesz. Chodź, idziemy na lody - roześmiała się cicho. Mocniej ścisnęła moją rękę i dała się poprowadzić do lodziarni. Parę minut później niesamowicie zadowolona objadała się świderkiem. Pstryknąłem ją w nos

-I ty niby nie chciałaś nic zjeść?

-Lody to coś innego - nachyliłem się i pocałowałem kącik jej ust, żeby zlizać okruszki wafelka. Podstawiła mi loda pod nos

-Chcesz? - z uśmiechem pokręciłem głową, na co ona wzruszyła ramionami i wróciła do jedzenia. Większą przyjemność niż jedzenie lodów sprawia mi patrzenie na nią. Zdecydowanie nic nie może się z tym równać. Przeszliśmy dalej, po drodze wchodząc do sklepu z porcelaną, żeby kupić nową wazę dla mojej mamy. Jedną ręką trzymałem pakunek, drugą Izuku. Wydawała się być radośniejsza niż zwykle. Poczułem, że telefon mi wibruje w kieszeni. Ktoś dzwoni. Odłożyłem wazę na ławkę i odebrałem połączenie

-Cześć zamrażarko - Katsuki. Tylko on mnie tak nazywa

-Musisz mi o tym przypominać, co?

-Ależ oczywiście. Żebyś nie zapomniał, że raz tak się schlałeś, że próbowałeś zrobić pizzę w zamrażarce

-Katsuki, o co chodzi? Tylko po to zadzwoniłeś?

-Nie. Ładnie to tak zostawiać dziewczynę w centrum handlowym samą? - zerknąłem na Izuku. Odpowiedziała mi pytającym wzrokiem. Pokręciłem głową na znak, że później jej powiem

-Nie wiem o co ci chodzi. Izuku jest ze mną, tego jestem pewien - po drugiej stronie zapadła cisza. Tak, jakby Katsuki intensywnie nad czymś myślał

-Za dziesięć minut pod domem Deku. Weź ją ze sobą

-Ale o co... - rozłączył się. O co mu chodzi? Co się mogło stać?

-Co jest, Shoto? - spojrzałem na telefon w dłoni. Nie bardzo rozumiałem co tu się właśnie stało. Schowałem go do kieszeni

-Nie wiem. Katsuki dzwonił

-Co chciał?

-Właśnie też nie wiem. Kazał nam przyjść teraz pod twój dom

-Kazał?

-Poprosił tonem nie znoszącym sprzeciwu - roześmiała się

-To lepiej chodźmy. Nie wiadomo co może zrobić, jeśli się nie posłuchamy - z delikatnym uśmiechem kiwnąłem głową. Chwyciłem paczkę i poszliśmy w stronę domu Izuku. Po drodze weszliśmy do mojego, że zostawić wazę. Bez sensu byłoby ją targać. Spokojnym krokiem szliśmy w kierunku domu Deku. Gdy już tam byliśmy oparłem się o płot, z wyczekiwaniem się rozglądając w poszukiwaniu blondyna. Minutę później pojawił się w jednej z bocznych uliczek. Ale nie był sam. Ciągnął za nadgarstek jakąś dziewczynę. Wyczułem, że Izuku momentalnie się spięła. Z tej odległości nie widziałem twarzy, ale włosy... Włosy były identyczne jak u Deku. Ciało było trochę drobniejsze, ale gdybym osobiście nie trzymał dziewczyny za rękę, byłbym pewien, że to właśnie ona idzie za Katsukim. A raczej jest przez niego prowadzona. Podeszli do nas. Przyjrzałem się dziewczynie. Tak. To zdecydowanie była Izuku. Nie moja, ale identyczna. Bliźniaczki? Z niepokojem zobaczyłem, że w oczach ma łzy. Wyglądała na przerażoną. Ze strachem patrzyła na... Bakugo? Co on jej zrobił? Spojrzałem na moją Izuku. Głowę miała spuszczoną tak, że włosy zasłaniały jej twarz. Jednak gdy ją podniosła, prawie jej nie poznałem. W jej oczach była wściekłość. Wyrwała rękę z mojej dłoni i podbiegła do Katsukiego. Gwałtownym ruchem rozerwała ich ręce i stanęła przed dziewczyną, zasłaniając ją własnym ciałem. Nigdy jeszcze nie widziałem w jej wzroku takiej wściekłości. Nawet Katsuki patrzył na nią ze zdziwieniem. A może nawet lękiem? Gdy się odezwała, jej głos drżał delikatnie

-Nie dotykaj jej. Nie zbliżaj się do niej. Po prostu ją zostaw w spokoju - rozłożyła ręce, żeby jeszcze bardziej ją zasłonić. Druga dziewczyna oparła się o nią i rozpłakała. Ktoś do nas podszedł z drugiej strony ulicy. Spojrzałem na kobietę. Matka Izuku. Miała na twarzy wypisane mieszane uczucia. Zmartwiony wzrok jednak zdecydowanie je zdominował. Przyłożyła dłoń do policzka

-No to mamy mały problem....

Kim...Jesteś? [TodoDeku] [BakuDeku] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz