Rozdział XIX

4.5K 442 134
                                    

Po zjedzeniu śniadania oraz przypadkowym obudzeniem Dereka głośnym śpiewaniem Shakiry, Lance wrócił do swojego pokoju.
Miał napisać do Hunka, o tej... całej sprawie.

Rozejrzał się po pomieszczeniu.
Na szczęście telefon leżał bezpiecznie na biurku. Latynos podniósł go i odblokował.
Od razu zobaczył mnóstwo powiadomień, głównie SMS-ów i kilka nieodebranych połączeń.

Mogą poczekać.

Było jeszcze za wcześnie, żeby zawracać głowę przyjacielowi, dlatego Latynos położył się na łóżku i bezmyślnie zaczął przeglądać portale społecznościowe.

Nie minęła chwila, kiedy jego myśli wróciły do Keith'a.

Jak się ma? Jak się czuje?

Kubańczyk miał nadzieję, że dobrze. Mimo wszystko mu na nim zależało.

Ale porozmawia z nim w poniedziałek. Tak będzie najlepiej.

***

Keith obudził się z ogromnym bólem głowy.

Musiał się do końca przebudzić, żeby zorientować się, że nie jest w swoim pokoju.

Wczoraj musiał przysnąć, kiedy nadrabiał serial w telewizji.

Musiał odciąć swoje myśli od... no właśnie. Od Lance'a.

Koreańczyk westchnął.

Nie wiedział, co ma z nim zrobić. Nie dał mu nawet się wytłumaczyć.

W zasadzie, co tu było do tłumaczenia?

Oszukał go i tyle.

Nie zasługuje na wybaczenie.

Chłopak przypomniał sobie wczorajszy dzień.

Wrócił do domu, ledwo trzymając się na nogach.

Miał ochotę płakać.

Rzucił plecak gdzieś w kąt pokoju i sięgnął po telefon.

Może uda mu się dodzwonić do Lance'a?

Może wtedy mu wszystko wytłumaczy? I przeprosi?

Koreańczyk nie chciał go stracić.

Po raz pierwszy od dłuższego czasu, w jego życiu zaczęło się coś dziać.

Nie był gotowy, żeby to wszystko nagle stracić.

Zadzwonił. Nic.

Spróbował drugi raz. Brak odpowiedzi.

Może... może jak do niego napisze, to przynajmniej wyświetli?

Nie czekając długo, Keith napisał do chłopaka.

Keith: Lance, wiem, że jesteś na mnie wściekły

Keith: nie dziwie ci się

Keith: ale proszę, odbierz

Keith: chce to wytłumaczyć

Keith: tylko o to proszę

Keith: później... możesz zapomnieć o tej sprawie

Keith: odpisz, jak będziesz gotowy, okej?

Koreańczyk czekał godzinę, patrząc w ekran.

Brak odpowiedzi.

Dopiero teraz wypuścił swoje emocje.

Dlaczego ktoś, kto sprawiał, że codziennie się uśmiechał, teraz sprawia, że płacze?

Romeo i Julia | KlanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz