Tydzień później
Winchester uśmiechnął się i odłożył słuchawkę.
Dziś był umówiony na oglądanie nowego mieszkania do wynajęcia, przez ten tydzień mieszkał w motelu i miał już szczerze dość niewygodnego łóżka i braku kuchni.
Usiadł przy stole z laptopem.
W tym tygodniu pojechał jeszcze raz do byłego mieszkania po resztę rzeczy oczywiście napotykając na parę
Tak zastał Kate i Marka przy romantycznym obiedzie. Prychnął widząc to.
Mark wyglądał tak żałośnie z tą ulizaną glacą że Dean praktycznie zaśmiał mu się w twarz.
Ale koniec, nie zamierzał już nigdy więcej do tego wracać, zamknął ten rozdział.
Wyjął telefon, wybrał numer.
-Hej Sammy.
-Cześć Dean.
-Słuchaj jest sprawa, masz dzisiaj czas?
-Dla ciebie zawsze, co chcesz?
-Oglądam dzisiaj mieszkanie potrzebuje byś mi doradził.
-Jasne nie ma sprawy.
-Okey o 15 spotkamy się na miejscu, zaraz wyślę ci adres.
-Okey.
Dean rozłączył się i przesłał Samowi adres.
Miał nadzieję że wszytko pójdzie dobrze.
*****
-Heja Sammy.
Dean zamknął drzwi Impali i podszedł do brata.
-Jezu widzieliśmy się tydzień temu a ja mam wrażenie że twoje włosy są dłuższe niż ostatnio, rosną jak zwariowane, powinieneś je sciąć.
-Cześć Dean i zapomnij.
-Tak wiem nie ma co walczyć.
Sam pokręcił głową i spojrzał na biąło-szary blok z czarną dachówką , był nowy dobiero co skończyli budowę.
-Więc to tu?
-Tak, miejmy nadzieję że to mieszkanie będzie wporządku.
Po chwili oboje weszli do bloku na czwarte piętro.
-Dzięki bogu za windę.
Sam spojrzał na Deana i zaśmiał się pod nosem.
-Trochę ruchu by ci nie zaszkodziło.
-Czy ty coś insynuujesz?
-Nie, no coś ty.
Dean zmierzył go wzrokiem i zadzwonił dzwonkiem do drzwi.
Po chwili otworzyła im sympatyczna kobieta która przedstawiła się jako Ellen.
Kiedy wchodziło się do środka witał ich korytarz w którym była szafa lustro i półka na buty, następnie wchodziło się do dużego salonu łączonego z kuchnią. Po prawej był salon z dużą kanapą małym stolikiem telewizorem i kominkiem, było także duże okno na całą ścianę wraz z wyjściem na balkon, wszytko wyglądało nowocześnie, kuchnia była biała, blat był z jasnego drewna tak samo jak stół z czterema krzesłami. Łazienka była szaro biała z niebieskimi dodatkami, na sam koniec zostały dwa pomieszczenia, dwie sypialnie, były one takie same na srodku duże łóżko u boku szafa, biurko, duży dywan. Kiedy Ellen pokazała im wszytko oraz omówiła cenę, spojrzała na Braci.
![](https://img.wattpad.com/cover/167007394-288-k422894.jpg)
CZYTASZ
I Like You More Than Friend //Destiel
FanfictionDean Winchester po tym jak zdradziła go dziewczyna, wyprowadza się chcąc zacząć wszystko od nowa. Jednak oglądnaie filmów samotnie czy po prostu samotne kolacje nie są dla niego. Postanowia poszukać współlokatora.