prologue/wstęp

8.5K 386 304
                                    

Niebieskooki trzymał swoimi dłońmi moje nagie biodra, kiedy ja – palcami błądziłem tworząc okrężne ruchy, wyznaczające ścieżkę po jego oznaczającym się i prześwitującym pod gorącą skórą kręgosłupie. Przykładał swój lekko kłujący policzek do mojego ramienia, dając tym samym dostęp i pozwolenie na to, by mój pyzaty nos wylądował w jego karmelowych włosach. Przy tym czułem, jak jego ciepły oddech drażni w jowialny sposób mój obojczyk.

Odchyliłem się delikatnie, by pocałować jego spłonioną jak róża szyję i pozwoliłem zakołysał się naszym biodrom. Każde odwiedzane przez moje usta miejsca na ciele szatyna to kolejny pocałunek, każdy inny, bogatszy o nowe doznania.

Tak wędruję wargami po nim, całując stęsknione ciało, całuję bez opamiętania.
Bo ciało Louisa, jak moja miłość i pożądanie w swej małej nieskończoności, nie mają granic.
Louis sięga dłonią do mojego podbródka, by unieść go lekko palcami ku górze. Nasze zamglone spojrzenia się krzyżują.

Widzę oczy, których błękit opowiada o śnie, to on odcisnął swoje piętno:

Skrzypiały w nim stare drzwi, wiatr pędził po drodze kurzu, zalegała wokół cisza przerywana tylko szumem wiru suchego powietrza.

Całuję usta kochanka czule, by na jego twarzy wywołać uśmiech tak piękny, rozświetlający nawet pochmurny dzień.
Chmury straszą jak ten sen, pocałunek był moim zaklęciem. Jego czar sprawia, że mrok staje się odpędzony.

A drzwi już nie skrzypią złowieszczo.

Wszystkie sny się spełniły, a lęki, fobie i ból – odeszły w nieznane.


 Nie chcę przedłużać! Witam Was w nowej książce, trochę innej od pozostałych, jakie znajdziecie na moim profilu. Wyrzucam z siebie tu swoje wszystkie depresyjne myśli i inne gówna, pozwalam przekazywać tu swoje odczucia i poglądy na różne, rozległe bardziej lub mniej tematy. Znajdziecie tutaj wątki pełne chaosu, sceny seksu, ale i przy tym w każdym rozdziale coś, co wprawi was w refleksje. Będą też piosenki. Niekoniecznie powiązane z akcją, ale to one motywowały mnie do pisania tej pracy. Polskie zespoły przede wszystkim. Jeszcze wspomnę o cudownej Darrrow, która wykonała okładkę i zwiastun tego fanfiction!

Widzimy się w nieokreślonej przyszłości!

Bitch In Amsterdam • Larry StylinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz