12.

2.6K 126 7
                                    

Sobota 23 Luty 2019

Layla

Jestem strasznie podekscytowana. Ale i się boję. Nie wiem, co tam zastane. Chłopaki przez całą drogę flirtują ze mną, co denerwuje Logana. Ściskam go za nogę, bo widzę, że z każdym ich słowem coraz bardziej się denerwuję. Nachylam się do niego.

- Nie daj się sprowokować skarbie.- szepcze mu do ucha.

On w odpowiedzi obejmuje mnie w pasie i przysuwa do siebie jeszcze bardziej. Opieram głowę o jego ramie i wyglądam przez okno za nim. Jesteśmy w części miasta, w której nigdy nie byłam. Są tu wysokie nowoczesne budynki, ale też przerobione magazyny.

- Gdzie jesteśmy?- pytam się.

Logan wygląda przez okno i odwraca się do mnie.

- We wschodniej części miasta. Rico ma kluby w różnych jego częściach i nigdy nie robi walk dwa razy pod rząd w tym samym. Dziś będziemy w Hell.

- Ciekawa nazwa.- mówię.

- A żebyś wiedziała jak ciekawie jak wewnątrz.- mówi Remi.

Przełykam ślinę. Logan się uśmiecha.

- Nie musisz się niczym martwić. Remi przesadza. To zwyczajny klub.

Chwilę później Rider zatrzymuje samochód. Wysiadamy wszyscy z auta. Logan chwyta mnie za rękę i prowadzi do wejścia. Przed drzwiami stoi napakowany facet, który jest większy nawet od Logana. Mój mężczyzna wita się z nim i wszyscy wchodzimy bez kolejki. Po wejściu do środka oddajemy kurtki szatniarzowi. Jestem zdziwiona, że jest tu tylko szatnia i nic więcej. Dopiero po chwili zauważam schody prowadzące na dół. Przynajmniej wiem już skąd ta nazwa. Schodzimy po nich. Gdy już jesteśmy na dole zaczynam się rozglądać. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Klasa, z jaką urządzone jest wnętrze mnie powala. Widać, że jest to głównie miejsce dla ludzi z wyższych sfer. Czuje jak Logan obejmuje mnie w tali a jego klatka piersiowa dotyka moich nagich pleców.

- Podoba ci się?

- Żartujesz tu jest cudowne.- odwracam się do niego.- O której walczysz?

- Za jakieś półtorej godziny. Do tej pory możemy się zabawić.

Uśmiecham się do niego. Chwytam go za rękę i ciągnę na parkiet. Torebkę rzucam Remiemu żeby jej pilnował. Ostatnie, co widzę nim znikamy w tłumie to jego zdziwiona mina. Z uśmiechem odwracam się do Logana. Idziemy razem na parkiet. Akurat zaczyna się kolejna piosenka. Rihanna śpiewa Don't stop the music. Zaczynamy poruszać się w rytm muzyki. Czuje jak Logan robi to samo i przyciąga mnie do siebie. Razem tańczymy ocierając się o siebie ciałami. Wyciągam lewą rękę do tyłu i obejmuje go za szyję. Tańczymy przez dwie piosenki a potem idziemy do chłopaków, którzy siedzą przy jednym ze stolików.

- No muszę przyznać Layla, że potrafisz tańczyć. To było gorące.- mówi Remi.

- Dzięki. A tobie do twarzy z damską torebką.- mówię a chłopaki zaczynają się śmiać.

Remi oddaje mi torebkę z obrażoną miną. Ja tylko kręcę głową.

- Co się napijesz kochanie?- Logan siada obok mnie i zakłada za moje plecy.

- Wodę. Nie przepadam za alkoholem.- patrzę na niego.

Wie, o co chodzi i nie sprzeciwia mi się. Chłopaki próbują mnie namówić, na chociaż jednego drinka, ale w końcu dają za wygraną. Logan również nie pije alkoholu przed walką. Chłopaki rozmawiają na różne tematy a ja siedzę przytulona do Logana i słucham ich jednym uchem. Patrzę na ludzi bawiących się, śmiejących i pijących. Ciekawe, kim są. Pewnie mają ważne stanowiska i przyszli się dziś tu zabawić. Wśród tych ludzi dostrzegam mężczyznę, który idzie w naszą stronę. Jest wysoki, postawny ma krótko obcięte włosy i dobrze wygląda w garniturze. Szturcham Logana a gdy ten spogląda na mnie wskazuje ruchem głowy na mężczyznę. On jak go spostrzega robi się dziwnie spięty. Facet staje przed nami.

Seria Man Tom 1. Bokser ✔ (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz