15.

2.4K 124 6
                                    

Poniedziałek 4 Marzec 2019

Logan


Po tym jak Layla odebrała mnie wczoraj ze szpitala odwiozła mnie do mojego mieszkania. Ledwie zdążyła wejść a ktoś zadzwonił do niej z baru. Okazało się, że przyjechała dostawa, którą chciała osobiście nadzorować. Próbowałem ją namówić abym poszedł z nią, ale nie chciała. Teraz czekam aż przyjdzie Ewan. Prosił mnie abym z nim pogadał w sprawie jego szkoły. Więc teraz siedzę bezczynnie w salonie i czekam na niego. Nigdy jeszcze tak bardzo się nie nudziłem. Skaczę po kanałach w TV mając nadzieje, że znajdę coś ciekawego, ale nic z tego. Wzdycham i wydaje z siebie jęk bólu. Moje żebra dają o sobie znać. Kurwa nigdy jeszcze nie dałem się tak sponiewierać podczas walki. Co ja sobie myślałem? Dziwie się, że Layla mi teraz pomaga po tym, co zrobiłem. Nie zdziwiłbym się gdyby mnie teraz zostawiła. Poprawiam swój tyłek na kanapie, gdy słyszę, że ktoś wchodzi do mieszkania. Wyciągam szyje na tyle ile jestem w stanie, ale nic nie widzę. Otwieram usta, aby zawołać, kto to, ale w tedy mój przyjaciel wchodzi do salonu.

- Mogłeś krzyknąć, że przyszedłeś Ewan a nie tak cichcem. Już myślałem, że ktoś się włamał.- mówię z wyrzutem.

- Sorry, nie pomyślałem.- przeprasza i siada obok mnie- Jak się czujesz?

- Nie jest źle, choć myślałem, że będzie lepiej.- mówię.

- A czego się spodziewałeś po tej walce. Stary dałeś się tak sprać, że myśleliśmy z chłopakami, że nam zejdziesz na miejscu.- mówi.

- Już was za to przepraszałem. Przyznaję źle zrobiłem. Nie byłem skupiony. To się więcej nie powtórzy.- mówię.

- No ja myślę. Nie zdziwię się, jeśli Layla zagrozi ci, że cię zostawi jedli nie przestaniesz walczyć.- ostrzega mnie Ewan.

- Wiem. Z każdą walką czuje, że to już nie to, co kiedyś. Tylko powiedz mi stary, co ja mam robić jak nie walczyć?- pytam się go.

- Uczyć innych. Wiesz, że ostatnio podwoiła mi się lista uczniów. Teraz każdy chce umieć się bronić. Nie tylko kobiety. Faceci też do mnie przychodzą. Nie myślałeś nigdy, aby zostać profesjonalnym trenerem? Jesteś dobry w tym, co robisz, uczysz Ridera boksu i jeszcze tego młodego dzieciaka. Mógłbyś zrobić z tego niezły interes.- mówi.

Wiem, że Ewan ma rację. W dzisiejszych czasach wielu ludzi chce się nauczyć walczyć. Tylko, że większość ludzi chce, aby uczył ich ktoś znany. A ja raczej nie jestem aż tak sławny. Wątpię, że będę miał tłumy chętnych do treningu. Szczególnie, że jestem młody i nie walczyłem zawodowo zbyt długo i nie miałem jakiś wielkich osiągnięć przez ten krótki czas.

- Myślisz, że ktokolwiek będzie chciał abym go trenował?- pytam.

- Pewnie. Może i podziemny ring jest tylko dał wtajemniczonych, ale wiesz jak to jest z płatkami. A od jakiegoś czasu można usłyszeć na mieście, że walczysz w takich walkach.- mówi.

- Skoro chodzą plotki to Rico nie będzie zadowolony. Wiesz, że chce utrzymać walki w tajemnicy. A skoro ktoś był na tyle głupi, że to wypuścił ma przerąbane. Rico go znajdzie i zwyczajnie zlikwiduje.- mówię.

- Ej nie zmieniaj tematu. Chcesz trenować innych i być moim wspólnikiem?- pyta.

- Mogę spróbować.- mówię.

- Super. To nie obrazisz się jak wywieszę ulotkę z twoim numerem telefonu?- pyta.

- Nie, spoko możesz. Choć wątpię, aby ktokolwiek zadzwonił.- mówię.

- A że byś się nie zdziwił. Gdzie masz w ogóle Layle? Myślałem, że będzie cię teraz pilnować.- mówi.

- Coś się stało w barze i musiała wyjść. Nie pozwoliła mi iść z sobą.

Seria Man Tom 1. Bokser ✔ (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz