21.

2.1K 103 4
                                    

Niedziela 17 Marzec 2019

Layla

Jezu Chryste moja głowa. Dlaczego ja wczoraj aż tyle wypiłam. Jestem chyba kiepska w trzymaniu się swoich postanowień. Powoli otwieram oczy. W pokoju nie jest jasno jak się spodziewałam, że będzie. Odwracam się do okien. Zasłony są zaciągnięte. Ale zaraz moment, jakim cudem ja jestem w domu. Urwał mi się fil i nic nie pamiętam. Pewnie to Logan. Pomimo cholendarnego bólu głowy zwlekam się z łóżka, wkładam jego koszule i schodzę na dół. Jakoś podejrzanie cicho tu jest. W salonie nikogo nie ma wiec idę dalej. Znajduje mojego bohatera w kuchni. Musiał mnie usłyszeć, bo odwraca się do mnie.

- Błagam o kawę i coś przeciwbólowego.- mówię z rozpaczą.

Logan nic się nie odzywa tylko z lekkim uśmiechem na ustach stawia przede mną kubek wypełniony życiodajnym płynem i dwie białe pigułki.

- Jesteś wielki.- mówię.

- Wiem skarbie. Chcesz coś do jedzenia?- pyta.

- O nie na razie podziękuje.- mówię.

Połykam tabletki i piję kawę, która zaczyna mnie powoli rozbudzać. Miedzy mną a Loganem panuje cisza i dopiero teraz, gdy mu się przyglądam widzę, że czymś się martwi.

- Kochanie coś się wczoraj stało?- pytam.

Logan podchodzi do mnie i sadza mnie na blacie.

- Layla, masz racje. Coś się wczoraj wydarzyło.- mówi spokojnie patrząc mi w oczy.

- O boże proszę powiedz mi, że nie zrobiłyśmy czegoś głupiego z dziewczynami po pijaku i teraz mamy przerąbane.- zaczynam panikować.

- Nie skarbie, spokojnie to nie ma nic wspólnego z wami.- mówi ze śmiechem.

Trochę mi użyło, gdy to powiedział, ale i tak mam jakieś złe przeczucia.

- To, o co chodzi?- pytam.

- Tylko proszę się nie denerwuj. Wczoraj, gdy w końcu zapakowałem was do samochodu spotkałem jednego z ludzi Rico. Mam dziś walczyć.- mówi.

Mam wrażenie, że ktoś mnie walnął w głowę. Mój chłopak patrzy na mnie z obawą.

- O której masz tam być?- pytam jedynie.

- 21 mam się z nim spotkać.- mówi.

- Idę z tobą.- mówię.

- Nie ma mowy. Zostajesz w domu. Nie będę ryzykował, że Rico coś ci zrobi.- mówi stanowczo.

- On nic mi nie zrobi.- mówię pewnie.

- Skąd możesz to wiedzieć. Po tym, co mi opowiedziałaś jak zachowywał się, gdy do ciebie przyszedł nie możesz mieć pewności.- mówi.

- On znał moją matkę i prawdopodobne jest, iż wie, kto jest ojcem moim i Is.- mówię.

- O czym ty mówisz Layla?- pyta się Isabella.

Zamykam oczy. Wypuszczam powietrze i odwracam się do siostry, która stoi przerażona w drzwiach. Świetnie.

- Przecież mama zawsze mówiła, że nie wie, kim był nasz tata i gdzie go szukać. Zawsze twierdziła, iż widziała się z nim tylko parę razy do roku i to tylko przez pewien czas.- mówi.

- Ona wiele mówił. Ja przestałam jej wierzyć w pewnym momencie.- mówię.

- Skąd masz pewność, że Rico coś wie o waszym ojcu?- pyta się Logan.

Seria Man Tom 1. Bokser ✔ (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz